Wyszła kolejna wersja dystrybucji Mint Debian, która tym razem również wspiera architekturę 64-bitową.
Zmiany:
Cytat: * All Mint 10 features
* 64-bit support
* Performance boost (using cgroup, the notorious “4 lines of code better than 200″ in user-space)
* Installer improvements (multiple HDDs, grub install on partitions, swap allocation, btrfs support)
* Better fonts (Using Ubuntu’s libcairo, fontconfig and Ubuntu Font Family) and language support (ttf-wqy-microhei, ttf-sazanami-mincho, ttf-sazanami-gothic installed by default)
* Better connectivity and hardware support (pppoe, pppoeconf, gnome-ppp, pppconfig, libgl1-mesa-dri, libgl1-mesa-glx, libgl1-mesa-dev, mesa-utils installed by default)
* Better sound support (addressing conflicts between Pulse Audio and Flash)
* Updated software and packages
Pobierz:
[
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
][
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
]
Fajnie, niech się rozwija. Czy dystrybucje meta są lepsze, kwestia dyskusyjna. Moim zdaniem tak, alezobaczymy co z tego wyjdzie. Ja nie testuję, na Radeonie 9600 Pro mam ledwie 60FPS w Ubuntu 10.10 i Fedorze 14. Mam nadzieję że to poprawią deweloperzy X.org.
Eugeniu też teraz przesiadłem się na fedore 14 i mam pytanie jak to jest z szybkością systemu i stabilnością bo w internecie rożne są opinie o fedorze?
Problemy jakie miałem w Fedorze ze stabilnością: sterownik nouveau, Xfce się rozsypywało, raz zniknęły pliki Gruba.
Oto cena za innowacyjność i nowoczesność, mogą się zdarzyć problemy w wersji testowej, w desktopie nic się nie powinno zdarzyć nieciekawego, aczkolwiek po wydaniu finalnej wersji warto poczekać 2-3 miesiące. Finalna wersja na początku pachnie testami
.
Co do wydajności - troszeczkę szybciej od Ubuntu, paczki szybko się instalują, ogólnie całkiem wydajny systemik prawie dla geeków.
Właśnie go testuje, walczę z nim strasznie aby dostosować go pod siebie - dla mnie ma za dużo śmieci na początek. Obecnie leciutki, ale trochę mu jeszcze brakuje do mojego starego - te ustawienia ehh.
A w testach już 201101 jest więc kurde szybko coś kolejne wydanie może być.
Ile bierze ramu tak średnio ?
Mniej sporo mniej tak z 200 MB na oko przy starcie czyli około 280 MB mi (system po optymalizacji mojej). Stary mint9 x64 brał mi ~450-480 MB. Lżejszy to czuć jak się go używa.
Walka wygrana większość niedogodności w nim wyeliminowałem, można używać
Jakie miałeś niedogodności przy początkowym używaniu Minta Buri? Może zwrócę na nie uwagę tym bardziej, że mam tylko 512 MB RAMu.
Wrzuciłem tego Minta w wersji 64-bitowej na laptopa i zajmuje ~220 mb ram (bez optymalizacji), co jest wynikiem przyzwoitym biorąc pod uwagę architekturę. Plati, jeśli masz mało ramu to wybierz 32-bity.
Dla przykładu podam, że Gnome na Archu i686 zabierał mi kiedyś ~110mb na starcie. Ale jak to ktoś już kiedyś napisał, niewykorzystany ram to zmarnowany ram
Dokładnie
Gdy tylko będę mial swojego lapa z powrotem to wrzucam obok Windy tego Minta. Probowałem wielu dystrybucji jako typowy winowsiarz i nic mi nie pasowało poza Mintem właśnie. Bolało jednak to, że trzeba co trochę robić reinstall, zaś pierwsza wersja na Debianie nie była cudowna. Kto wie, może to będzie ten Linux, z którym zostanę na dłużej
Niedogodności? Masa mało użytecznych programów dla mnie
Warto wypróbować.
Buri, może chodzi o PC speakera? Wyłącz jego moduł.
Fakt, system ma sporo niepotrzebnych rzeczy takich jak samo Gnome.
Yngve, na komputerze (e6300, radeon x1050, 512 mb ram) mam wlasnie zainstalowanego minta 32bit. a co do dzwíekow wlaczania/wylaczania to ja nie mam zadnych, a nic nie kombinowalem przy tym i nie wiem czemu ich nie ma-system to mint 10 main.
Fedora lxde brała 60-70 MB.
Całkowicie PC speakera można zablokować/wyłączyć dodając w /etc/modprobe.d/blacklist.conf linijkę:
... i problem z głowy.
Nie tego już próbowałem :/
Temat jak byś się nudził:
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
Może brać nawet 1 MB i co z tego? Przy moich 2 GB powiem, że to raczej obojętne. Ważne że chodzi szybciej - czuć to, może to fakt nie włączonego compiz na starcie. Jestem zadowolony co by nie było. Fedora też mnie interesowała przez dłuższy czas, ale jakoś tak debianoweodpowiedniki bardziej mi pasują - tutaj kwestia gustu.