Sprawa z nazewnictwem się wyjaśniła po kilku dniach...to ten sam produkt, a w tej chwili jest już jedna oficjalna nazwa czyli FortiClient Lite. Poniekąd "wyjaśniła" się też sprawa zużycia zasobów...
jest jeszcze gorzej , niż wskazywałem kilka dni temu, a to dlatego, że część procesów nie była oznakowana nazwą producenta w menadżerze procesów. Sięgnąłem do innego...AnVir Task Manager...i prawda wyszła na jaw.
FC Lite po zainstalowaniu uruchamia
6 stałych procesów(ciemniejsze linie), a otwarcie okna programu dodaje jeszcze jeden
FortiClient Consolei mamy zużycie na poziomie 70-73 MB RAM
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
Nietypowe jest zachowanie dwóch procesów
FCWscD7 - WSC Helperoraz
FortiScand - Scan Server , które od czasu do czasu pojawiają się na kilka sekund i znikają...czasem osobno, czasem razem. Te dwa procesy aktywują się również podczas aktualizacji...i tu zagadka ich pojawiania się wyjaśnia...są związane z aktualizacjami, również automatycznymi. Tak więc
podczas aktualizacji pracuje nam 10 procesów- dochodzi "
update task " a zużycie sięga do 120 MB RAM.
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
Jak widać zużycie zasobów drastycznie wzrasta, ale to nie koniec...również
10 procesów , choć kilka innych niż wyżej stale pracuje
podczas skanowania ...zasoby jakie zużywają waha się w dość sporych granicach, ale i tak sumarycznie mój laptok został mocno obciążony zużyciem jakiś 130-135 MB RAM
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
Niestety to nie wszystko, bo zauważyłem że przecież
może być tych procesów 11
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
Jakie refleksje?...jak na tak ograniczony funkcjonalnie program...jak na program tak bardzo "niedostępny" w ustawieniach dla użytkownika...jak na program tak naprawdę mało zrozumiały, choć prosty na pozór jak budowa cepa, to takie obciążenie systemu jest niedopuszczalne. FortiClient zlikwidował przyzwoity produkt jakim był darmowy pakiet, a z
aserwował wszystkim AV niedoróbkę ...żeby nie powiedzieć bubel. Niezmiernie rzadko używam takiego sformułowania, ale to wszystko wygląda mi na kroki bardzo nieprzemyślane, choć ponoć wykrywalność FCL jest dość przyzwoita.