lukasamd napisał(a):Venomeed, to, że Tobie coś się nie podoba / nie odpowiada / itd. to wcale nie znaczy, że wszyscy tak mają. Używałem ESETa (Smart Security) przez jakiś czas i z pewnością do jego ogromnych zalet można zaliczyć lekkość. Są i wady i zalety, w Polsce sporo osób używa tego oprogramowania i problemów nie ma. Oczywiście nie ma softu 100% bezpiecznego, każdy jest do złamania.
Nie ukrywam, że byłem w szoku. Wchodzę na polskie, całkiem liczne forum traktujące o bezpieczeństwie i co czytam? Że polecają gościowi ESETa, by ten zapłacił za jego licencję bagatela ~150 zł. Dobór pakietu zabezpieczającego wynika z cech: jakość (możliwości)/zastosowanie (oczekiwania)/cena. Zresztą można to odnieść do większości decyzji podejmowanych w życiu. Problem nie polega na tym, że nie pasuje mi ESET bo "bo tak", tylko
obecniejest to po prostu kiepski pakiet. Kiepski odnosząc się do cena/możliwości. Wystarczy wspomnieć o fatalnej wykrywalności czy kiepskim firewallu (na plus oczywiście całkiem czuły moduł HIPS). To już nie jest
TENESET. Sam go kiedyś używałem, ale żeby dzisiaj z niego korzystać,
więcejpłacić za niego to dobrze być prawdziwym fanboyem. Bo rzeczą kluczową jest tutaj cena. To ona właśnie powoduje, czy podjęliśmy właściwą decyzję. Nie widzę żadnego sensu by inwestować w ESETa skoro są rozwiązania lepsze i często tańsze. To tak jakby móc kupić w jednej cenie nową Toyotę Avensis i używanego Fiata Pandę (szukając samochodu rodzinnego) i wybrać opcję drugą. No paranoja po prostu.
Twoim argumentem jest lekkość Smart Security, ale szybciutko pozwolę sobie ten argument stłamsić, bo napiszę, że Norton (kilka razy lepszy) jest równie lekki dla systemu, jeśli nawet nie lżejszy... Czy przytoczysz jeszcze jakiś sensowny argument by używać i przede wszystkim
płacićza jego licencję?
Co do mojej wiedzy. Głównie buszuję po forach zagranicznych, stronach traktujących o bezpieczeństwie, analizuję również testy rzekomo niezależnych laboratoriów (te akurat traktuję z przymróżeniem oka, ale zawsze są jakąś wskazówką) oraz... forach i stronach z przeciwnej strony barykady, czyli.... traktujące o włamaniach, wirusach etc. To by się zagraniczni chłopaki uśmiali gdyby usłyszeli, że w Polsce na forum o bezpieczeństwie polecają ten pakiet. Hihi
I pal to licho, bo ok, jednemu forumowiczowi mogło się zdarzyć, ale przejrzałem to forum i tutaj naprawdę
dużoosób poleca ESETa. Nie dziw, że ESET w Polsce się tak dobrze sprzedaje, skoro rzekomo
"opiniotwórcze"fora/portale/czasopisma go polecają.
Jasne, ktoś mi zaraz zarzuci, że i tak by się sprzedawał i tak. Zgodzę się, ilu jest przecież użytkowników którzy nie mają pojęcia, że są takie narzędzia jak np. KeyScrambler czy SpyShelter, nie mówiąc o tym, że nie wiedzą, że są takie firmy jak np. Emsisoft. Przecież nadal rzesza użytkowników komputerów ma zainstalowanego
samegoAvasta... Część z nich pewnie jeszcze wersję 4.8...
No ale wracając, bo trochę odbiegłem... Ideą forum jest wskazanie odpowiedniego zabezpieczenia. I chwała za to! Szkoda, że niestety czasami wkradają się
małe "pomyłki", które w oczach doświadczonego użytkownika (a takim mogę chyba siebie nazwać, z komputerów korzystam już przeszło 17 lat) wywołują mimowolny uśmiech. Ale proszę się nie załamywać - czytać, czytać, jeszcze raz czytać (głównie zagranicę, świetne forum jest np. we Francji), myśleć logicznie i analizować. I przede wszystkim nie pożytkować całego wolnego czasu na zajmowanie się zabezpieczeniami, bo są naprawdę inne ciekawe rzeczy do roboty. Z mojej strony życzę powodzenia, uciekam do "swoich"
I na zakończenie... Jasne, że każdy jest do złamania. Rzecz w tym by wybrać pakiet, który to włamanie możliwie najbardziej zniweluje, a przy tym nie zasypie nas 12964 komunikatami i nie zabierze 120% CPU i RAMu. Bo pamiętajmy o jednym - komputer ma być bezpieczny, ale również
"używalny"- ten komu komputer służy do m.in. prowadzenia własnej firmy i zarabiania pieniędzy wie o czym mówię