Plati napisał(a):może padł od wirusów?
Zbyt dużo elektroniki to też źle. Np. Renówki nie lubią instalacji gazowej (zwłaszcza te nowe auta) i kontrolka od filtrowania paliwa się nonstop świeci.
Moim zdaniem najlepsze samochody to Volkswageny i Toyoty, a najlepsze AV to Avira i Kaspersky.
Zachowuję dystans do Aviry jak i do każdego innego softu, nie ma ochrony przed szkodnikami w 100%, jednak według większości ubiegłorocznych testów to Avira była najbliżej tego celu.
Jeżeli chodzi o samochody, to zależy co jest dla nas ważne. Spalanie paliwa, przyśpieszenie, bezawaryjność,maksymalna prędkość, komfort jazdy czy wyniki w rajdach. Na pewno Volkswageny nie zaliczają się do czołówki w żadnym z tych parametrów
Dla mnie najlepsze antywirusy, to te które są nowoczesne, lekkie, szybkie, funkcjonalne, skuteczne i bezawaryjne. Są to najnowsze wersje Nortona i Kaspersky''ego. Fascynowałem się testami ale okazuje się, że nie dają one pełnego obrazu wartości antywirusów a dlaczego, to pisałem o tym wcześniej.
A ja jeżdżę teraz VW Polo z 99
I nie narzekam, wymieniłem go po pandzie, może i starszy, ale mi bardziej pasuje, mimo że panda była dobra. Ale trzeba co jakiś czas przeprowadzać zmiany ;d
A ja sobie śmigam na nówencji
GTM CHALLENGER i nie narzekam
Jurek napisał(a):
Mój kolega Kupił najnowszego Golfa i po kilku dniach padł komputer. Nie był w stanie uruchomić auta.
Nikt Cię Plati nie namawia do zmiany softu, lecz do pewnego dystansu i poszerzenia horyzontów
No to pech niestety
. Mało tego kolejna osoba zakupiła też Toyotkę ale inny model - w ciągu roku 5 razy w serwisie w naprawie.
Ja na swojego VW nie narzekam i nie byłem u żadnego mechanika - poza wymianą paska rozrządu, filtru oleju
. Nic dodać nic ująć.
zbyszek napisał(a):No to pech niestety . Mało tego kolejna osoba zakupiła też Toyotkę ale inny model - w ciągu roku 5 razy w serwisie w naprawie.
Moim zdaniem zależy to od salonu i kiedy samochód zostaje kupiony. Jeśli od razu lub na dniach to pracownicy po prostu nie zdążą nic w nim zamienić, a jeśli stoi na tyłach salonu kilka miesięcy to pół auta wymienią na stare.
Tak samo jak jedziemy autem do serwisu gwarancyjnego. Pracownicy naprawiają auto nie przy właścicielu. Ciekawe dlaczego.
Zbyszek: może pech, często się tak dzieje że nowe produkty są wadliwe i trzeba poczekać aż firma wyda lepsze (jak software do Samsungów L760 w 2007).
Plati napisał(a):Zbyszek: może pech, często się tak dzieje że nowe produkty są wadliwe i trzeba poczekać aż firma wyda lepsze (jak software do Samsungów L760 w 2007).
Tak jest. I prawdopodobnie tu mogła być winą nowoczesna technika silnika, która została zaprezentowana w omawianym modelu Toyoty, której nikt nie testował z potencjalnych klientów. Nowe co wyszło w tym modelu nie było testowane i dlatego stąd takie coś
.
Ja tam jestem zadowolony ze swojego pojazdu - 0 techniki, 0 elektroniki, 0 problemów, 100% zadowolenia
Plati napisał(a):napęd tylny?
Tylny i to w dodatku ręczny
Aha nie załapałem za pierwszym razem o co chodzi.