System operacyjny:
Win 7 32-Bit
Zastosowanie:
Generalnie do wszystkiego. Głównie surfowanie i tu zagrożeniem jest moja żona, ponieważ świadomym użytkownikiem nie można jej nazwać
Specyfikacja komputera (opcjonalne):
Procesor: AMD E2 1,8 GHz
RAM: 4 Gb
Korzystałem z KIS 2012 ale skończyła się roczna licencja i nie zamierzam jej odnawiać. Dodatkowo posiadam zainstalowane MBAM i Spy Shelter Personal Free.
Generalnie interesuje mnie program typu Internet Security ale nie pogardzę innymi radami. Z góry dziękuje za pomoc
Jako, że głównym zagrożeniem obecnie wszystko co przyjdzie z sieci, to proponowałbym przeglądarkę internetową "posłać do piachu" i tu z pomocą przyjdzie Sandboxie (wystarczy wersja darmowa).
Jeżeli rozważasz zakup oprogramowania, to zamiast opasłych pakietów IS polecę Ci AppGuard - dzięki niemu malware nie wyrządzi żadnej szkody dla systemu i danych (koszt, to około 65 PLN za licencję na 3 stanowiska).
Innym rozwiązaniem może być DefenseWall, które z powodzeniem może zastąpić zarówno AppGuard jak i Sandboxie.
Jeżeli jednak wolisz klasyczne rozwiązania typu IS, to polecałbym zostać przy Kasperskym, bo oferuje b. wysoki poziom ochrony.
Możesz też rozważyć produkty Emsisoft-u.
Jeśli obawiasz się nieostrożnych posunięć małżonki (kogokolwiek innego, kto pracuje na komputerze) to przede wszystkim załóż dla nich konto z ograniczonymi uprawnieniami (tzw. LUA).Po pierwsze - ograniczysz...bez jakiegokolwiek większego starania...w ten sposób możliwość prostych i powszechnych ataków, bo dla wielu z nich konieczne do przeprowadzenia są uprawnienia administratora dla aktualnego użytkownika, a każda uruchomiona na takim koncie aplikacja ma z góry nałożone restrykcje i pewnych zmian w systemie nie może dokonać z definicji. Po drugie - zniechęci do instalowania czegokolwiek, bo za każdym razem będzie się pokazywać okienko ostrzegawcze. To prosty mechanizm i sprawdza się...kilka informacji znajdziesz w artykułach z działu "Programy typu: HIPS, SandBox".
Jak chcesz wiedzieć, co dzieje się w systemie i jakie zmiany zostały dokonane w ostatnich sesjach, możesz pokusić się o instalację np. Tiny Watcher...był na forum u nas.
Reszta czyli zapora - może zostać systemowa, ale warto posprawdzać ustawienia - co się łączy z siecią, czy jest to sieć zaufana/niezaufana, czy włączone jest współdzielenie zasobów. Poza zaporą AV - na W7 bardzo dobrze spisuje się nowy AV od Kingsoft, możesz zainstalować też MSE - jest praktycznie bezobsługowy.
Oczywiście propozycje Ktosia są jak najbardziej godne polecenia - AppGuard jest niezwykle skutecznym "anti-exe", a darmowe Sandboxie przy odrobinie chęci zrozumienia będzie silnym wsparciem w ochronie - natomiast wyszedłem z założenia, że rzeczy proste i oczywiste...a przez to często zapominane...mogą być niezłym rozwiązaniem
Jeżeli zdecydujesz się na AppGuard i Sandboxie, to polecam tę konfigurację:
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
Dzięki temu Sandboxie i AppGuard nie będą sobie wzajemnie przeszkadzały.
ichito napisał(a):Jeśli obawiasz się nieostrożnych posunięć małżonki (kogokolwiek innego, kto pracuje na komputerze) to przede wszystkim załóż dla nich konto z ograniczonymi uprawnieniami (tzw. LUA). Po pierwsze - ograniczysz...bez jakiegokolwiek większego starania...w ten sposób możliwość prostych i powszechnych ataków, bo dla wielu z nich konieczne do przeprowadzenia są uprawnienia administratora dla aktualnego użytkownika, a każda uruchomiona na takim koncie aplikacja ma z góry nałożone restrykcje i pewnych zmian w systemie nie może dokonać z definicji. Po drugie - zniechęci do instalowania czegokolwiek, bo za każdym razem będzie się pokazywać okienko ostrzegawcze. To prosty mechanizm i sprawdza się...kilka informacji znajdziesz w artykułach z działu.
Potwierdzam jedno z najskuteczniejszych rozwiązań, a przetestowałem to u siebie. Dodatkowo możesz jeszcze narzucić trochę zabezpieczeń przez EMET, a proponowane wrzucenie przeglądarki do Sandobxie to już bajka. Jeśli na komputerze nie ma potrzeby posiadania Javy to proponuję się jej pozbyć, ale to już kwestia odwiedzanych stron.
Zależy czy szukasz czegoś podobnego jak KIS czy czegoś nowego?
Z pakietów Internet Security proponuję F-Secure wersję 2013
Jeśli założysz LUA to chyba możesz się obyć bez ciężkiego softu. Jeśli Ci nie odpowiadał KIS to tym bardziej polecam.
Peszla napisał(a):Głównie surfowanie i tu zagrożeniem jest moja żona,
Bez zbędnych cudów na kiju , żona zapewne Sandboxa , AppGuard i podobnych nie ogarnie Panowie ( to nie są programy dla domowych zwykłych użytkowników komputera tzn. dzieci czy żon),wiem co piszę , będzie ją to denerwować i będzie wołać mężusia co 3 minuty do komputera. Najnormalniej w świecie pakiet internet security , miałeś KIS i co było ok? Zapewne było. Proponuję NIS 2013 , F-Secure 2013 czy Bitdefender 2013.
Można wybrać coś także z wersji darmowej.
andrzej76 napisał(a):Peszla napisał(a):Głównie surfowanie i tu zagrożeniem jest moja żona,
Bez zbędnych cudów na kiju , żona zapewne Sandboxa , AppGuard i podobnych nie ogarnie Panowie ( to nie są programy dla domowych zwykłych użytkowników komputera tzn. dzieci czy żon),wiem co piszę , będzie ją to denerwować i będzie wołać mężusia co 3 minuty do komputera. Najnormalniej w świecie pakiet internet security , miałeś KIS i co było ok? Zapewne było. Proponuję NIS 2013 , F-Secure 2013 czy Bitdefender 2013.
Można wybrać coś także z wersji darmowej.
Nie chciałem pisać wprost, ale mnie więcej miałem to samo na myśli.
Wydaje mi się, że potrzebujesz czegoś lekkiego, w pełnym automacie, działającego w tle.
Niezaawansowani użytkownicy nie radzą sobie z pojawiającymi się non-stop ostrzeżeniami, na co mają zezwalać a na co nie.
Mam podobnie z siostrą, która jak ma zrobić aktualizację czegokolwiek to robi wielką aferę, dlatego wrzuciłem jej f-secure i wszyscy są zadowoleni.
Ale już całkiem poważnie, FIS 2013 to bardzo dobry produkt - w żaden sposób nie traci na skuteczności.
andrzej76 napisał(a):Bez zbędnych cudów na kiju , żona zapewne Sandboxa , AppGuard i podobnych nie ogarnie Panowie ( to nie są programy dla domowych zwykłych użytkowników komputera tzn. dzieci czy żon) , wiem co piszę , będzie ją to denerwować i będzie wołać mężusia co 3 minuty do komputera. Najnormalniej w świecie pakiet internet security , miałeś KIS i co było ok? Zapewne było. Proponuję NIS 2013 , F-Secure 2013 czy Bitdefender 2013.
Można wybrać coś także z wersji darmowej.
Używałeś tych programów, że piszesz takie rzeczy?
U mojej żony od kilku dni jest AppGuard i EMET i nic poza tym. Wywaliłem nawet MSE, bo niepotrzebnie zajmowało zasoby.
Jakoś nie woła co 3 minuty, bo jest to kombinacja niemal bezobsługowa po wstępnej konfiguracji (a właściwie jej braku, bo AG pięknie dogaduje się z EMET) a jej laptop odżył i cooler na CPU ma nieco mniej roboty.
W przypadku AG wystarczy ustawienie poziomu ochrony na High i na bank nie uświadczy żadnych problemów, bo przeglądarki, pakiety biurowe, komunikatory itd. działają bez problemu a ochrona jest na tyle szczelna, że nie sposób wyrządzić jakiekolwiek szkody w systemie.
narcissistic napisał(a):Wydaje mi się, że potrzebujesz czegoś lekkiego, w pełnym automacie, działającego w tle.
Niezaawansowani użytkownicy nie radzą sobie z pojawiającymi się non-stop ostrzeżeniami, na co mają zezwalać a na co nie.
AG czy EMET nie są aplikacjami, które sypią komunikatami tak jak klasyczne HIPS-y czy blokery behawioralne.
To są właśnie lekkie i bezobsługowe programy zabezpieczające.
Ale oczywiście nic na siłę, jeżeli zainteresowany woli pakiet IS, to oczywiście jego wybór. Ja chcę jedynie pokazać, że istnieją alternatywy dla klasycznych (czyt. przestarzałych) rozwiązań
ktośtam napisał(a):andrzej76 napisał(a):Bez zbędnych cudów na kiju , żona zapewne Sandboxa , AppGuard i podobnych nie ogarnie Panowie ( to nie są programy dla domowych zwykłych użytkowników komputera tzn. dzieci czy żon) , wiem co piszę , będzie ją to denerwować i będzie wołać mężusia co 3 minuty do komputera. Najnormalniej w świecie pakiet internet security , miałeś KIS i co było ok? Zapewne było. Proponuję NIS 2013 , F-Secure 2013 czy Bitdefender 2013.
Można wybrać coś także z wersji darmowej.
Używałeś tych programów, że piszesz takie rzeczy?
U mojej żony od kilku dni jest AppGuard i EMET i nic poza tym. Wywaliłem nawet MSE, bo niepotrzebnie zajmowało zasoby.
Jakoś nie woła co 3 minuty, bo jest to kombinacja niemal bezobsługowa po wstępnej konfiguracji (a właściwie jej braku, bo AG pięknie dogaduje się z EMET) a jej laptop odżył i cooler na CPU ma nieco mniej roboty.
W przypadku AG wystarczy ustawienie poziomu ochrony na High i na bank nie uświadczy żadnych problemów, bo przeglądarki, pakiety biurowe, komunikatory itd. działają bez problemu a ochrona jest na tyle szczelna, że nie sposób wyrządzić jakiekolwiek szkody w systemie.
narcissistic napisał(a):Wydaje mi się, że potrzebujesz czegoś lekkiego, w pełnym automacie, działającego w tle.
Niezaawansowani użytkownicy nie radzą sobie z pojawiającymi się non-stop ostrzeżeniami, na co mają zezwalać a na co nie.
AG czy EMET nie są aplikacjami, które sypią komunikatami tak jak klasyczne HIPS-y czy blokery behawioralne.
To są właśnie lekkie i bezobsługowe programy zabezpieczające.
Ale oczywiście nic na siłę, jeżeli zainteresowany woli pakiet IS, to oczywiście jego wybór. Ja chcę jedynie pokazać, że istnieją alternatywy dla klasycznych (czyt. przestarzałych) rozwiązań
Na pewno masz rację, nie kwestionuję tego, co piszesz, ale podrzucam rozwiązanie, które sprawdziło się u mnie.
Potwierdzam tok myślenia ktośtam''a. Mi również zaproponowano owe nowsze rozwiązania i muszę przyznać, że Appguard w zupełności sam radzi sobie wyśmienicie... fakt - dorzuciłem do niego Kingsfotowskiego AV w chmurze, ale jest to w chwili obecnej zbędny gadżet. AG sam z urzędu wstępnie konfiguruje się w stopniu zapewniającym wysoki poziom ochrony bez rzucania zbędnymi komunikatami. Do tego Sandboxie w wersji free w przypadku mocno niepewnych aplikacji, które zdarza się, że trzeba uruchomić... i powiem krótko - można spać spokojnie.
Konfig AG+SB sprowadza się do podanych przez przedmówcę ustawień, choć u mnie o ile dobrze pamiętam musiałem dodać sandboxierpcss.exe do Power apps, bo pomimo dodania go do wykluczeń MemoryGuard z ustawieniami write, czasem rzucił jakimś komunikatem
ktośtam napisał(a):Jako, że głównym zagrożeniem obecnie wszystko co przyjdzie z sieci, to proponowałbym przeglądarkę internetową "posłać do piachu" i tu z pomocą przyjdzie Sandboxie (wystarczy wersja darmowa).
Jeżeli rozważasz zakup oprogramowania, to zamiast opasłych pakietów IS polecę Ci AppGuard - dzięki niemu malware nie wyrządzi żadnej szkody dla systemu i danych (koszt, to około 65 PLN za licencję na 3 stanowiska).
Innym rozwiązaniem może być DefenseWall, które z powodzeniem może zastąpić zarówno AppGuard jak i Sandboxie.
Bardzo fajna konfiguracja
ktosiu
Również ją polecę - podobną mam teraz u siebie na netbooku - jest i AG i Sandboxie - w założeniu miało być lekkoi jest lekko jak nigdy wcześniej. Ten duet wspiera u mnie WSA, który z nowym wydaniem powrócił z banicji
BTW: Witaj
Andrzej !
ktośtam napisał(a):U mojej żony od kilku dni jest AppGuard i EMET
No właśnie kilka dni , napisz jak się sprawuje maszyna i czy żona jest dalej taka spokojna jak poużywa sprzętu z2 tygodnie z tymi " najnowszymi cudami" techniki zabezpieczeń , bo raczej teraz widzę żetych "przestarzałych rozwiązań"nie preferujesz ale jakby co Hitman Pro i MBAM Pro jest na kompie???
Dodano: 22 paź 2012, 23:22
ktośtam napisał(a):Używałeś tych programów, że piszesz takie rzeczy?
Tak , wrażenia nie najlepsze niestety i nie preferuję tych super lekkich ( mam 4GB ram to olewam to) nowoczesnych technik zabezpieczających , jakby co wyprzedzę od razu co niektórych tutaj i żeby nie było- jestem tradycjonalistą i przestarzałymkapciem dlatego wolę pakiet is z reputem wchmurze (Sonar, KSN , TruPrevent i podobne) i dobrze mi z tym i szmat czasu kompy bez syfu żadnego , a odgłos wiatraka w moich kompach( staruchy jak ja 3 letnie) mogę sobie wsadzić między bajki i mity - nie wiem co to.
Jak ktoś się męczy z pakietami is- próbujcie innego rozwiązania , bądźcie bardziej cool i nowocześni , ja do tej grupy jednak nie należę i raczej nie będę nigdy należał, cóż ...
Tak sobie myślę kto to wygłasza takie górnolotne mowy? A tu Andrzej, w sumie mogłem się domyśleć
Cytat: Tak , wrażenia nie najlepsze niestety i nie preferuję tych super lekkich
Bo żeby czegoś używać i żeby to działało jak należy trzeba to poznać i wiedzieć jak działa. ZDW i GW też miałeś nie najlepsze wrażenia
na początku, a tych sofcików i tak żaden pakiet nie dogonił i pewnie długo nie dogoni.
Cytat: No właśnie kilka dni , napisz jak się sprawuje maszyna i czy żona jest dalej taka spokojna jak poużywa sprzętu z 2 tygodnie z tymi " najnowszymi cudami" techniki zabezpieczeń
Pewnie po dwóch tygodniach nawet zapomni że są na kompku, bo to są programy bezobsługowe. Pokaż mi soft bardziej automatyczny niż AG?
Ja nie pamiętam kiedy otwierałem w AG okno główne, tylko z ikonki w zasobniku przełączam na install gdy coś aktualizuje. I do tego sprowadza się obsługa tego softu, jeśli jest dobrze skonfigurowany, a myślę że ktośtam zrobił to dobrze
Dziękuje za wszystkie rady. Przyznam,że zdobyłem sporo cennej wiedzy. Człowiek całe życie się uczy. Wybrałem opcję z AppGuard i Sndboxie. Szczególnie pierwszy z nich przypadł mi do gustu. Tak lekkiego i dobrego programu dawno nie widziałem. Lecę na wersji testowej ale już wiem,że wykupię licencję, tym bardziej,że koszt niewielki. Zonka nie woła mnie co 3 min
Mam nadzieję, że skorzystałeś z tego krótkiego poradnika odnośnie AG i SBIE, o którym pisałem kilka postów wyżej?
Pewnie,że tak. Sandboxie dodane do "wykluczeń". Piwko dla Ciebie