Miałem kiedyś zainstalowanego Avasta HE. Otwieram Delphi, tworzę nowy projekt. Zaczynam programować, a właściwie zrobiłem tylko formatkę (samo okienko aplikacji, bez niczego, bez procedur, przycisków). Avast zawyf, że znaleziono MyGlob, i do tego robaka. Mieliście coś takiego?
Z Nodem żadnej wpadki jeszcze nie miałem .
A ja owszem, o czym już zresztą pisałem. Z Kasperskim też miałem ciekawą akcję.
VenomX napisał(a):Z Nodem żaden wpadki jeszcze nie miałem .
Znam ludzi którzy używali ArcaVira i nie mieli wpadek
Po dłuższej przerwie używam znów Noda i spisuje się bardzo dobrze ale jeden szkodliwy wpis w rejestrze usunął MBAM a SAS wykrył mało szkodliwego spyware. Nie ma idealnych antywirusów ale zgadzam się z VenomX''em, że NOD32 jest bardzo dobry.
Miałem wiele wpadek z różnymi antywirusami. Najpoważniejsze w ostatnich latach to z ArcaVirem (przepuszczanie trojanów przez zupełnie ślepy skaner i brak działania firewalla), z Avirą Free (przepuszczenie trojanów z przeglądarki, wykrycie przez skaner i bezradność w usunięciu),z Avirą Premium (przepuszczenie wirusów, blokada update i brak wykrycia przy skanowaniu), z Avastem (przepuszczenie trojanów i poważne fałszywki).
NIS 2009 wykrył wszystkie zagrożenia ale wiele z nich przez Sonar po którym dużo jeszcze musiał posprzątać MBAM.
a u mnie z każdym antywirusem były problemy, zawsze coś przelazło, najmniej problemów zanotowałem używając aviry free i
kasperskiego.
odkąd mam comodo + avira premium bolączki się skończyły
Ja mialem wpadke z arcavirem.Mianowicie po pewnym czasie wlaczyl sie monitor rejestri i poinformowal ,ze dodal sie jakis nowy wpis w rejestrze i nie dalo sie go usnac,po chwili komp zgasl i jak go wlaczyle pojawil sie czarny ekrani napisa ze brak bibliotek dll. czy cos takiego i nie moglem urochomic systemu.
Avast przepuszczal jak sito,kaspersky zreszta tez obecnie jestem przy pandzie ktora blokuje skanowanie portow czego kaspersky nawet nie raczy.
Ja miałem wpadkę z Nortonem SW 2002 - po ok. 75% (nie pamiętam dokładnie) czasami zrestartował komputer i pokazywał bluescreeny.
Wczoraj. Z Kasperskym. Włączam rano notebooka, a tam Kaspersky "rozkrzaczony": moduł skanowania nie działa,baza wirusów nieaktualna. dzwonię do działu technicznego: "U nas wszystko ok. Może ma pan jakiegoś wirusa?". Nie namyślając się, wrzuciłem foirmatowanie i pojechałem do pracy. W południe dokończyłem formatowanie, wgrałem programy, próbuję Kasperskiego i... znowu to samo: nie działa, "krzyczy", że moduły niesprawne itd. Znowu do działu technicznego dzwonię: "Przepraszamy, mamy awarie serwera. Własnie takie są objawy. Za godzinę będzie ok". Myślałem, że faceta przez słuchawkę wyciągnę. Nawet "przepraszam" nie powiedział.
Nikesz napisał(a):Nawet "przepraszam" nie powiedział.
Zgodnie z cytowaną przez Ciebie wypowiedzią to jednak powiedział
Nie przeprosił za to, że rano wprowadzili mnie w błąd.
niezły support mają nie ma co, ale to Polska nie ma się czemu dziwić
w mnie NOD zamula kompa niesamowicie potrafi ciągnąć 100% mocy proca muszę go chyba wywalić i wgrać coś innego
Za to mam notebooka po formacie
zord napisał(a):w mnie NOD zamula kompa niesamowicie potrafi ciągnąć 100% mocy proca muszę go chyba wywalić i wgrać coś innego
Zainstaluj sobie Gdatę
A tak na poważnie, to przydałby się formacik.
zord napisał(a):w mnie NOD zamula kompa niesamowicie potrafi ciągnąć 100% mocy proca muszę go chyba wywalić i wgrać coś innego
to go wywal, coś innego zainstaluj (Avire!)
formacik był miesiąc temu (mam 4 systemy
) z tym nodem coś nie tak
coś ty się tak na tą g date tak uparł toż przecież nie zamula kompa bardziej niz inne
avirę nie avirę zainstaluj coś innego i sprawdź jak chodzi
napisz na forum co i jak
Ludzie którzy przytruwają , że Nod pożera im te 100 % to według mnie mają zasyfiony system jakimiś śmieciami i dlatego tak się dzieje lub też jest to winna innych programów , które wchodząc w konflikt z ekrn.exe . Znajomi też narzekali kazałem im zrobić format i zainstalować co trzeba i nie było żadnych problemów...
Miałem Noda na 2 dni (ostatnio). Mam leciwy komputer, ale dało się z nim żyć. Czasami trochę się zapominał i szalał. Nie mam zastrzeżeń.
wywaliłem go i komputer od razu odżył i przestał mi się explorer.exe zawieszać