SafeGroup

Pełna wersja: Ubuntu problem
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Przejdę do rzeczy; chciałem zainstalować ubuntu 12.10, podczas wyboru innej metody instalacji by zainstalować na wybranej partycji nie znalazło nic, gdy wybrałem metodę zainstalowania ubuntu już nie wiem którą teraz przez nerwy, ale zaznaczyłem w następnym kroku też inną metodę instalacji bo myślałem, że to podczas tego będzie mi wykrywało partycje do wyboru, co ciekawe zaczęło z kopyta instalacje nie pytając mnie o nic, więc przerwałem odłączając pena, teraz przy ponownej próbie wykrywa mi dysk jako cały bez partycji... DAFUQ UBUNTU?! Czyli fajnie, straciłem wszystkie partycje i dane? Bo Instalator jest jakiś niedorobiony? W sensie, że ponownie spróbowałem zainstalować, to zainstalowało z marszu, bez poprzednich opcji jakby partycji wcale nie było zobaczę po skończonej instalacji co to zrobiło, bo pierwszy raz od roku kiedy postanowiłem zainstalować linuxa, coś takiego dziwnego się stało, kiedyś normalnie mi wyświetlał partycje, a teraz albo ich nie widział, albo zaczął instalację tak z dupy mimo tego, że wyraźnie zaznaczona była opcja by pokazał partycje do wyboru w ogóle nie rozumiem dlaczego nie było nigdzie opcji przerwania instalacji? tylko wstecz/dalej, bo naprawdę teraz patrzę nigdzie nie ma ''przerwij instalację'' czy nawet zwykłego ''anuluj''

Konto usunięte

Coś dziwnie to opisujesz.
Ubuntu na pewno dało do wyboru opcje instalacji. Na ogół jednak proponuje użycie całego dysku, no ale jest opcja ręcznego ustawienia.
Piszesz że nie znalazło nic... może masz dysk na GPT, a instalowałeś Ubuntu w zwykłym trybie (nie UEFI) i dla MBR?

No i najważniejsze, wyciąganie pendrive w trakcie instalacji było największym błędem. Możliwe że dałoby się ją przerwać, ale podejrzewam, że zrobiłeś to na etapie, w którym tworzył on partycje. Jeżeli tak, to na pewno została uszkodzona tablica partycji i najlepiej cały ten dysk sformatować i podzielić na nowo. No chyba, że z poziomu innego systemu, albo LiveCD coś na nim widać. Wtedy zrób kopię tych danych i dopiero wtedy go sformatuj.
Tak to był błąd wiem, wiesz już po danych i partycjach, teraz będę to na nowo dzielić, szkoda, serio zaznaczałem opcję wyboru spośród innych dostępnych partycji, by nie zainstalowało mi tak jak sobie to ubuntu życzył, przy użyciu całego dysku czy jak to on sobie kombinował inaczej, za cholerę nie rozumiem co mu strzeliło do głowy, jest opcja instalacji opcjonalnej, a ten sobie ni z tego ni z owego instaluje jak chce, chciałem na starym netbooku zainstalować, by mieć coś koło windy na innej partycji

Konto usunięte

Na pewno był wybór.
Nie mógł sam z marszu przejść do instalacji, bo zawsze umożliwia ręczne ustawianie partycji.

BTW. Istnieje coś takiego jak kropka, wiesz? Smile
Racja, postawiam kropkę nad linuxem, instalator miał mi dać wybór, zrobił chu wie co bez pytania, a ślepy nie jestem, dobrze widziałem zaznaczoną opcję by pokazał mi partycje do wyboru, nigdy więcej tego systemu na komputerze. Temat do kosza.