SafeGroup

Pełna wersja: Antywirus na komputer sprzed 12 lat.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witajcie kochani.

Mam dla was nie lada wyzwanie. Jakiego polecacie antywirusą na antyczny komputer?

System operacyjny:
Tutaj wpisz używany system operacyjny
Windows XP


Zastosowanie:
Internet, YT, Word. To wszystko.


Specyfikacja komputera (opcjonalne):
Amd 1 core 900 Mhz.
1.50 GB

Eugeniusz

Żadnego, albo może Webroot?

Poważnie chcesz instalować antywirusa na komputerze z procesorem < 1GHz?
Jest to komputer koleżanki Smile

Dusiek

Stawiałbym bardziej na WerootaGrin
Jak wygląda konsumpcja Ramu i procka Webroota?
On ramu prawie wcale nie pobiera, w idle ok 3mb , a czasem mniej , procka też nie męczy , ogólnie WSA to kompletnie nieodczuwalny AV , poza minimalnym spowolnieniem przeglądarek (wczytywaniu stron)
Tutaj pokusiłbym się jedynie o dodatki do przeglądarek typu NoScript, WoT, Trafficlight. Webroot''a dałbym, ale tylko jeśli musiałbym jakiegoś wstawić.
Uważam że WSA będzie najlepszy jeśli mówimy o pakiecie...można spokojnie samą Avirę bez instalowanej osłony sieciowej tylko jako strażnika w tle, ale można inaczej czyli bez AV tylko nie wiem, czy taki wariant bardziej "interaktywny" przejdzie. Avast, Baidu, PCA czy Q360 oparte są na chmurze i powinny być lekkie, ale na słabszych maszynach mogą zatkać cały system podczas aktualizacji, sprawdzania czegoś czy uruchamiania aplikacji.
Witaj Mikołaj Smile
Jeśli komputer ma być docelowo zabezpieczony programem/pakietem, to w tym przypadku również postawiłbym na WSA.
Webroot ideałem oczywiście nie jest, jednak zdecydowanie będzie on rozwiązaniem najlżejszym.
facecik napisał(a):ogólnie WSA to kompletnie nieodczuwalny AV , poza minimalnym spowolnieniem przeglądarek (wczytywaniu stron)
Słuszna uwaga, szczególnie wówczas, gdy dodatkowo łącze internetowe przepustowością nie grzeszy Wink Patrząc jednak na bardziej utytułowaną konkurencję, wspomniane spowolnienie wczytywania stron www mieści się, przynajmniej w moim odczuciu, w granicach akceptacji, czego niestety nie mogę powiedzieć np. o nowej odsłonie BD IS/TS - choć może to jedynie moje subiektywne odczucie.
Myśląc o tym, co napisał ichito , przychodzi mi z jednej strony na myśl jeszcze Eset, ale nie jako pakiet, tylko sam Nod. Przyznaję, że nie używałem go od.... kultowej wersji 2.x, jednak miałem ostatnio okazję poobserwować na bardzo leciwym już kompie (jeśli się nie mylę to chyba był P4 z 512MB RAM-u) i przyznaję, że poza absorpcją pamięci (ok. 89MB), byłem pozytywnie zaskoczony płynnością pracy systemu. Z drugiej strony zaś możliwa i pewnie nieunikniona może okazać się sytuacja, w której taki Nod, podobnie jak wspomniane Avast, Baidu czy Q360:
ichito napisał(a):(...)powinny być lekkie, ale na słabszych maszynach mogą zatkać cały system podczas aktualizacji, sprawdzania czegoś czy uruchamiania aplikacji.
Webrootowi ten problem raczej nie grozi, a jego lekkość, niskie zapotrzebowanie na RAM, łagodne traktowanie procesora
i ograniczone mielenie dyskiem potrafią być bardzo urzekające Wink Zakładając, że koleżanka nie będzie podnosić sobie adrenaliny odpalając próbki z działu malware i mając na uwadze ostatnią promocję od zorda , w mojej opinii, WSA będzie najlepszym rozwiązaniem (mniej odczuwalnym od Avasta i sporo lżejszym od Pandy Cloud).
Wsparty chociażby bezpłatnym i banalnie prostym w obsłudze Hitmanem (dla skanów nowych plików - np. przenoszonych
z pendrive''a i dla okresowych skanów całego systemu) zapewni wystarczającą ochronę Wink
a ja powiem inaczej
Debiana jej postaw
albo lepiej gentoo /dsl/knopix/sabayon
+wine
Ja nie proponowałem systemu unixowego gdyż... Jak wiadomo "to nie Windows, to jest bue!", a nie jest to komputer Mikołaja, tylko jego koleżanki. , jeżeli możesz, spytaj koleżanki czy pasowałby jej dany system. Tyle Smile
Dzięki wielkie należy się wszystkim. Zainstalowałem Webroota. Jest naprawdę lekki. Prawdopodobnie zainstaluję również u siebie, jeśli Ashampoo nie poprawi swojego produktu Smile