chomikos napisał(a):Nie z okazji stabilizacji fora, ale myślę że sam wiesz czego.
Czego? Szepnij mi na PW
M''cin napisał(a):I do tego długo Ci zajęło dojście do tego. Bez szans, jedz budyń!
Bo mi w ogóle długo zajmuje dochodzenie
Panowie zmieniam temat
Czy ktoś z Was kiedykolwiek myślał o emigracji? Może ktoś z Was próbował?
Jadę do Szwecji jako programista Javy
Javy? A myślałem, że prawdziwi mężczyźni piszą w C
Prawdziwi mężczyźni piszą binarnie, udowodnijcie mi że nie.
Aha, C# i vb.net ftw
M''cin napisał(a):Javy? A myślałem, że prawdziwi mężczyźni piszą w C
Java jest taka... piękna.
chomikos napisał(a):Aha, C# i vb.net ftw
C# tak, mimo że to klon Javy... ale VB.NET? To dobry język dla gimbazy
P.S. Zaraz przetestuję openMandrivę...
Twierdzenie, że Java jest dobra, bo działa na każdej platformie ma taki sam sens jak twierdzenie, że seks analny jest dobry, bo działa w przypadku obu płci.
Hue hue hue. Nie wiem, nie znam się na programowaniu
nikita napisał(a):Twierdzenie, że Java jest dobra, bo działa na każdej platformie ma taki sam sens jak twierdzenie, że seks analny jest dobry, bo działa w przypadku obu płci.
Hue hue hue. Nie wiem, nie znam się na programowaniu
Spoiler wygrał
VB jest o tyle dobry, że jak dla mnie jasno sprecyzowany. I sugerowanie, że c# to klon javy... Powiem tak - w C# piszę nie napotykając problemów, javy natomiast nie czuję, jest strasznie zasobożerna plus nieprzyjemna, w moim subiektywnym odczuciu, rzecz jasna
Jakbyś podał obiektywne odczucie, pogratulowałbym
Z porównaniem analnym bym polemizował, z obcowania ze złej strony dzieci nie ma, a w Javie programy powstają...
Anyway, czas na suchara! :
- Why do you have a date a top of your computer?
- Because it''s updated!
Błagam panowie nie dobijajcie mnie tą gadką o programowaniu. Ostatnio stwierdziłem, że to nie jest kierunek w którym będę szedł i złapałem przez to "dołek emocjonalny" bo nie mam pojęcia co robić. Muszę gdzieś znaleźć sposób na życie.
Chomikos jeśli rozumiesz wszystkie te prawa rządzące linijkami kodu to gratuluję i zazdroszczę
Waves napisał(a):Błagam panowie nie dobijajcie mnie tą gadką o programowaniu. Ostatnio stwierdziłem, że to nie jest kierunek w którym będę szedł i złapałem przez to "dołek emocjonalny" bo nie mam pojęcia co robić. Muszę gdzieś znaleźć sposób na życie.
To normalne. Ja też w technikum informatycznym, w drugiej klasie miałem wątpliwości czy na pewno dobrze wybrałem. Bo przecież miałem być humanem, notariuszem etc. Albo mogłem iść do liceum i iść na medyka. Ale w końcu doprowadziłem to do końca, zdałem maturę, egzamin zawodowy i poszedłem na studia informatyczne. I co, brnę dalej, cofnąć się nie da. Avantiiiii!!!
Waves, niedługo komisja wojskowa poprawka dopiero za rok...
Nie no to jest oburzające, chciałem sobie instalnąć qt creator na Ubuntu i co, niespełnione zależności
Dzisiaj miałem zainstalowane openSUSE, elementaryOS i Ubuntu. To jest jakieś zboczenie zawodowe...
Programowanie jest fajne, ale czy przyszłościowe... w kontekście 1-5 lat tak, a dalej.. nie wiadomo.
Teraz coraz więcej AI mamy, coraz więcej gotowych tworów, nie byłbym pewien, czy to inwestycja udana... choć sam obecnie muszę się pouczyć Javy i C# na magisterce (bo wcześniej miałem jedynie nieco C++, ale na szczęście to czego sam się w PHP pozwala szybko przyswajać różnice). Gdyby nie to, że pierwszy zjazd drugiego semestru był udany i mnie zaciekawił to bym zrezygnował, bo coraz bardziej kręci mnie psychologia i filozofia - coaching, rozwój osobisty itp.
Pozdrowienia dla wszystkich z wciąż zimowej Krynicy
Jest rano...niebo lekko zachmurzone tylko...w oddali ośnieżone zbocza...jest cudnie
M''cin napisał(a):Z porównaniem analnym bym polemizował, z obcowania ze złej strony dzieci nie ma, a w Javie programy powstają...
Więc to bez różnicy w przypadku płci?
Dzięki Falisty
Najwięcej problemów w programowaniu, jak dla mnie, to brak pomysłów co napisać. I aby było to coś, co przyda się komuś. Nie lubię pisać sam dla siebie, do przysłowiowej szuflady. Ostatnio zrobiłem małą rewizję szkół ponadgimbazjalnych, i szczęśliwie jest technikum elektryczne z odziałami informatycznymi, więc prawdopodobnie wiem gdzie za 2 lata idę
Jedyne czego się obawiam, to że będą kazać mi pisać w Javie, do której stosunek wiadomo jaki mam XD
Tapnięte z użyciem Tapatalk''a
Panowie - My tu pierdu, pierdu a na światło dzienne wyszła kolejna luka w TLS - tym razem zagraża nam "
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
".
nikita napisał(a):Przecież się droczę tylko
A ja to politykę uprawiam, ta
Co do programowania, przykre doświadczenia z gimbazjalnego przymusu do Pascala i HTMLa mnie zniechęciły i w tym momencie porzuciłem marzenie o zostaniu priogramistą. W ogóle zabawa z Turbo Pascalem wersją 7 bodajże, w rozdzielczości 320x240, gdy szkoła posiadała tylko piracką kopie kompilatora z wyciętym helpem i zupełnym brakiem książek... jednej rzeczy się nie zrozumiało, nie zanotowało, i można było tylko płakać patrząc na unknown errory. HTML też idiotyzm, pisany w notatniku i przepisywanie dyktowanych komend do zeszytu, zero literatury i z góry założenie, że uczymy się techniki, której nikt normalny nie stosuje, zachęcające jak jasny gwint. Może i lepiej, na studiach i tak bym nie był, matma by mnie zabiła.
Za to na swoim kierunku miałem okazję liznąć Pythona 2.7 i nawet się z nim polubiłem, zachęcony tym liznąłem R i polubiłem się trochę mniej, ale wychodzi z tego, że programowanie nie musi być takie złe
M''cin napisał(a):nikita napisał(a):Przecież się droczę tylko
A ja to politykę uprawiam, ta
Co do programowania, przykre doświadczenia z gimbazjalnego przymusu do Pascala i HTMLa mnie zniechęciły i w tym momencie porzuciłem marzenie o zostaniu priogramistą. W ogóle zabawa z Turbo Pascalem wersją 7 bodajże, w rozdzielczości 320x240, gdy szkoła posiadała tylko piracką kopie kompilatora z wyciętym helpem i zupełnym brakiem książek... jednej rzeczy się nie zrozumiało, nie zanotowało, i można było tylko płakać patrząc na unknown errory. HTML też idiotyzm, pisany w notatniku i przepisywanie dyktowanych komend do zeszytu, zero literatury i z góry założenie, że uczymy się techniki, której nikt normalny nie stosuje, zachęcające jak jasny gwint. Może i lepiej, na studiach i tak bym nie był, matma by mnie zabiła.
Za to na swoim kierunku miałem okazję liznąć Pythona 2.7 i nawet się z nim polubiłem, zachęcony tym liznąłem R i polubiłem się trochę mniej, ale wychodzi z tego, że programowanie nie musi być takie złe
Przypomniały mi się czasy, kiedy ja chodziłem do technikum informatycznego
).
M''cin napisał(a):Co do programowania, przykre doświadczenia z gimbazjalnego przymusu do Pascala i HTMLa mnie zniechęciły
Mała uwaga: HTML i programowanie... nie. To język znaczników.
No chyba, że mówimy o HTML5, gdzie zbiorczo mamy też JavaScript
Kodowanie brzmiałoby lepiej?
A co Ci się nie podoba w graniu w gry