SafeGroup
Nastolatka w sieci... o tym się nie mówi i nie pisze. - Wersja do druku

+- SafeGroup (https://safegroup.pl)
+-- Dział: Bezpieczeństwo (https://safegroup.pl/forum-10.html)
+--- Dział: Ochrona przed szkodliwymi treściami (https://safegroup.pl/forum-26.html)
+--- Wątek: Nastolatka w sieci... o tym się nie mówi i nie pisze. (/thread-6194.html)

Strony: 1 2


Re: Nastolatka w sieci... o tym się nie mówi i nie pisze. - 4funsecond - 31.08.2014

Owszem to reklama ale sam z tego korzystam i jestem bardzo zadowolony.


Re: Nastolatka w sieci... o tym się nie mówi i nie pisze. - DedalNort - 31.08.2014

Hmmmm 129zł / miesiąc, 419zł / rok. Jest możliwość przetestowania tego loggera przed zakupem? Na stronie nie widzę nigdzie triala. Przed wydaniem takich pieniędzy chciałbym się upewnić co kupuję, tym bardziej, że istnieją tańsze rozwiązania.


Re: Nastolatka w sieci... o tym się nie mówi i nie pisze. - Miszel03 - 01.09.2014

4funsecond napisał(a):Mówicie że nie ma na to sposobu - otóż jest.

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


Bzdury...przyjmijmy sytuacje że rodzic sprawdza taką histrie co tydzień w tak dużym okresie dziecko może wpaść w złę towarzystwo lub stać się ofiarą uzależnienia od: Pornografi itp...


Re: Nastolatka w sieci... o tym się nie mówi i nie pisze. - dolar444 - 01.09.2014

Powiem innaczej, nie da sie uchronic tych najmłodszych przed tym wszystkim.
Czat to jeszcze mało.
Ile jest różnych tematów na różnych forach pozakładanych, wystarczy wpisać odpowiednie słowa w google i nam wyskakuje wszystko, i to co tam się pisze, cóż zostawia wiele do życzenia.
Sam z ciekawości wpisałem i jak zobaczyłem co tam jest napisane to włos na głowie się jeży, a do tego idzie się pośmiać ile ludzie oleju maja w głowie.

To jest jak walka z wiatrakami tak naprawdę, i z najmłodszymi powinno się rozmawiać cały czas o tym ze nie seks jest oznaka tego kto jak jest dorosły tylko w tedy kiedy powierzy mu się zadania i je wypełni.
Ina sprawa, czemu w szkole o tym się tez nie trąbi, czemu na lekcji informatyki nie ma czegoś takiego, tylko jest obsługa Painta, gimpa, zakładanie i tworzenie stron w edytorach, czy obsługa exela, czy to jest normalne ??
Dla mnie nie.


Re: Nastolatka w sieci... o tym się nie mówi i nie pisze. - Miszel03 - 01.09.2014

ee...
A ja to wiem że na informatyce uczą rysować złowię w paincie a gimp to już kosmos Sad
A jeżeli chodzi o bezpieczeństwo to jest tylko definicja wirusa komputerowego...


Re: Nastolatka w sieci... o tym się nie mówi i nie pisze. - A11-11Q - 01.09.2014

Temat może dobry ale... nie można powiedzieć , że czat to coś złego, że życie wirtualne jest złe. To jest taka sama zabawa jak np. gry itp. Zależy kto co lubi. Ze handel nagimi fotkami, że pedofile, pedały itp? No i co z tego. Karalne są czyny w realu a nie słowa na czacie, które mogą okazać się jedynie głupią zabawą. Jak kogoś stać i jest głupi na kupowanie od oszustów nagich fotek dziewczyn to niech płaci.
Że niewinne dzieci przy komputerach, nieświadome itp. To niewinne dziecko zacznie chodzić na dyskoteki , do klubów nocnych , na prywatki i będzie to samo tyle , że w realu :/

Liczy się rozmowa, zagospodarowanie czasu i pokazanie , że różnorodnie można spędzać czas.... no ale do tego rodzice muszą mieć właśnie czas.

Poza tym dorośli też powinni uważać, na czacie, żeby nie zacząć flirtować ze swoimi dziećmi. Matka z synem, ojciec z córkąFacepalm


Re: Nastolatka w sieci... o tym się nie mówi i nie pisze. - ichito - 02.09.2014

@A11-11Q
Owszem...poniekąd masz rację, ale nie do końca, ponieważ pomijasz jeden istotny moment...internet i jego zasoby to już codzienność od lat, a kolejne spowodują, że jeszcze bardziej wniknie w nasze życie i będzie miał znacznie większy wpływ, choć może nie zawsze w widoczny sposób. Nie da się go uniknąć, a ludzie młodzi zawsze będą szukać nowych wrażeń, bo taka jest natura młodych ludzi. Każde pokolenie inaczej zaspokajało ciekawość i chęci poznawcze...cokolwiek to by znaczyło Grin...a to akurat ma dostęp do sieci i wszystkiego, co ona zawiera. Tym bardziej to łatwe, że w większości przypadków możesz nawet oszukiwać i nie będzie z tego konsekwencji poza może kacem moralnym, ale u niektórych pewnie tylko.
Rozmowa jest OK...to konieczność, bo od nas...rodziców, rodziny, przyjaciół...powinni się dowiedzieć ważnych rzeczy o sobie.


Re: Nastolatka w sieci... o tym się nie mówi i nie pisze. - Miszel03 - 03.09.2014

Moim zdaniem to zależy od rodziców z dzieckiem należy rozmawiać tłumaczyć na co możemy napotkać w internecie czego unikać itp...


Re: Nastolatka w sieci... o tym się nie mówi i nie pisze. - dolar444 - 03.09.2014

Tak rodzice to jest podstawa, ale prawda jest inna że spora cześć rodziców nie wie co do końca może czekać ich pociechę w internecie.
Ludzie dobrze po 30 koło 40 nie mieli styczności z komputerem i też nie do końca wiedza co czeka ich pociechy, czy nawet ich samych w internecie.

Nawet śmiem twierdzić ze 70% naszego społeczeństwa, nie wie jak zabezpieczyć swój komputer, bo myśli ze sam antywirus mu wystarczy, to akurat czasem mówię na przykładzie swoich znajomych.

Rodzice to na pewno numer jeden powinni to swojemu dziecku uświadamiać, a drugim tego członem powinna być dla mnie szkoła, i też takie rzeczy powinny sie znaleźć w tematach lekcji chociażby na lekcji Informatyki.


Re: Nastolatka w sieci... o tym się nie mówi i nie pisze. - Miszel03 - 03.09.2014

dolar444 napisał(a):Nawet śmiem twierdzić ze 70% naszego społeczeństwa, nie wie jak zabezpieczyć swój komputer, bo myśli ze sam antywirus mu wystarczy, to akurat czasem mówię na przykładzie swoich znajomych.
No dokładnie...


Re: Nastolatka w sieci... o tym się nie mówi i nie pisze. - A11-11Q - 03.09.2014

Nie wszyscy muszą wiedzieć wszystko (jeśli chodzi o zabezpieczenie). Co do dzieci to wystarczy , że będą różnorodnie spędzać czas wolny i będą miały skalę porównawczą. Szybko dojdą do tego , że czat i podobne są nudne. Że ludzie tam siedzący w zasadzie nic sobą nie reprezentują.


Re: Nastolatka w sieci... o tym się nie mówi i nie pisze. - M'cin - 03.09.2014

Odnośnie pedofili, zboków i innych gejolaszy na czatach dodam, ze znam kilku takich. Wszyscy to moi koledzy z klasy, którzy w gimanzjum walili ściemy na czatach, łącznie z gorącymi gadkami na czatach dla lesbijek (przypominam - same chłopy) Wink

dolar444 napisał(a):Rodzice to na pewno numer jeden powinni to swojemu dziecku uświadamiać, a drugim tego członem powinna być dla mnie szkoła, i też takie rzeczy powinny sie znaleźć w tematach lekcji chociażby na lekcji Informatyki.

Szkoła ma obowiązek (przynajmniej jeszcze za moich czasów miała) organizować w trakcie lekcji zajęcia profilaktyczne i takie, także o temacie zagrożeń w internecie, bywały. Co do informatyki, to żaden dobry informatyk do szkoły nie pójdzie uczyć (litości...) a jak zobaczycie, jakie są wymagania do nauczania na poziomie podstawowym w liceum, zrozumiecie, że często trafiają tam ciamajdy, co zawaliły studia Wink To czego taki ma nauczyć?