Czy MON będzie nas inwigilował?
#1
Pytanie nie jest bezzasadne jeśli spojrzy się na ruchy władzy w kierunku prób nadzorowania/blokowania ruchu sieciowego, kontroli pojazdów czy zwiększania uprawnień w kierunku inwigilacji dla policji i służb specjalnych. To i własne ambicje generują spięcia i spory kompetencyjne między rządowymi agendami, ale wydaje się, że oto ukazał się nam "lider", który nie bardzo oglądając się na realia i uwarunkowania prawne przechodzi do fazy "czynów".
Na Cyberdefense24 ukazał się artykuł na temat organizowania dla MON zakupu "Polowego Centrum Odbioru i Nasłuchu R/TV/Internet oraz Polowego Studia Nagrań pk. SARNA". Czym jest i jakie ma planowane zadania w obszernym cytacie

Cytat:W czasie planowanego na okres od sierpnia do września 2017 r. dialogu technicznego, wojsko chce jak zwykle ocenić możliwość spełnienia przez proponowany sprzęt wstępnie określonych wymagań, oszacować koszty pozyskania, eksploatacji i wycofania sprzętu, sprecyzować wymagania dotyczące systemu zabezpieczenia logistycznego, szkolenia i bezpieczeństwa dostaw oraz określić harmonogram wprowadzania SARNY.

Czym ma być SARNA?
Dzięki wstępnym wymaganiom załączonym do zaproszenia do dialogu technicznego wiadomo, że wojsko chce pozyskać: trzy „Polowe Centra Odbioru i Nasłuchu R/TV/Internet” oraz jedno „Polowe Studio Nagrań”, które mają być zabudowane w standardowych kontenerach dwudziestostopowych, zabudowanych na pojeździe JELCZ 662 z kabiną pięcioosobową.
Zadaniem każdego „Polowego Centra Odbioru i Nasłuchu R/TV/Internet” ma być przede wszystkim:
  • Zapewnienie prowadzenia monitoringu informacji z naziemnych oraz satelitarnych stacji telewizyjnych w celu zbierania aktualnych informacji niezbędnych do analizy oraz sporządzanie meldunków i produktów oddziaływania psychologicznego;
  • Zapewnienie prowadzenia monitoringu (nasłuchu) informacji przesyłanych w paśmie na częstotliwościach UKF na potrzeby własne;
  • Zapewnienie dostępu do internetu celem możliwości zbierania informacji;
  • Zapewnienie możliwości montażu oraz edycji produktów telewizyjnych, radiowych oraz internetowych (spoty, reportaże, audycje, komunikaty)
W tym celu zakłada się, że „Polowe Centra Odbioru i Nasłuch R/TV/Internet” mają mieć zdolność do:
  • Współpracy z publicznymi systemami telekomunikacyjnymi (np. stacjami radiowymi, nadajnikami radiowymi, stacjonarnymi lub bezprzewodowymi punktami doostępu do Internetu);
  • Zapewnienia usługi szerokopasmowego internetu oraz transmisji danych;
  • Współpracy z cywilnymi i wojskowymi dostawcami energii elektrycznej (posiadając uniwersalne gniazda dawczo-biorcze);
  • Komunikacji i przesyłu danych za pomocą sieci internetowej lub internetowego zestawu satelitarnego ze stacjonarnym centrum nasłuchu CGDP oraz studiem radiowym w celu bieżącej wymiany informacji.
Zadaniem „Polowego Studia Nagrań” ma być tworzenie (nagrywanie) oraz montaż materiałów oddziaływania psychologicznego o charakterze radiowym, a w szczególności do:
  • Wytwarzanie, edytowanie, swobodnej modyfikacji oraz zapisu radiowych materiałów cyfrowych;
  • Powielania i archiwizacji sygnałów cyfrowych umożliwiających produkcję materiałów radiowych;
  • Montażu oraz edytowania produktów radiowych (reportaże, audycje, komunikaty informacyjne, spoty radiowe, itp.);
  • Nawiązania/utrzymywania łączności z dowódcą kolumny oraz zapewnienia łączności wewnętrznej załodze.

Wyposażenie „Polowego Centrum Odbioru i Nasłuchu R/TV/Internet”
W kontenerze roboczym „Polowego Centrum Odbioru i Nasłuchu R/TV/Internet” mają się znajdować cztery stanowiska robocze - oddzielnie do monitoringu: stacji telewizyjnych, stacji radiowych, źródeł internetowych oraz mediów społecznościowych. Każde z tych stanowisk ma posiadać: fotel obrotowy, blat roboczy z miejscem na laptop i z zamykanymi na klucz szufladami, oświetlenie stanowiskowe, gniazda wewnętrzne 230 V, oraz gniazda komputerowe RJ 45 i telefoniczne RJ 11 (pozwalające na stworzenie sieci wewnątrz kontenera).
Różnice w wyposażeniu są widoczne w wyposażeniu specjalistycznym stanowisk: monitoringu stacji telewizyjnych i monitoringu stacji radiowych. W przypadku stanowiska operatora monitoringu stacji telewizyjnych ma być to stelaż pozwalający na stabilne zamocowanie dekoderów cyfrowych, miejsce na ustawienie monitora do komputera oraz zawieszone przed operatorem na uchwytach ściennych cztery odbiorniki TV typu LCD. Ma to pozwolić na prowadzenia monitoringu oraz nagrywanie informacji z co najmniej czterech (wartość pożądana dziesięć) naziemnych oraz satelitarnych stacji telewizyjnych.
Stanowisko monitoringu stacji radiowych ma mieć na blacie stelaż umożliwiający stabilne zamontowanie tunerów radiowych oraz szerokopasmowego odbiornika radiowego. Zakłada się, że dzięki temu można będzie prowadzić nasłuch i rejestrację dźwięku z co najmniej dwóch (wartość pożądana cztery) stacji radiowych (naziemnych).
Pozostałe stanowiska mają pozwalać na odbiór sygnału internetowego w warunkach polowych o szybkości co najmniej 10Mb/s (wartość pożądana 50Mb/s).
W skład wyposażenia specjalistycznego „Polowego Centrum Odbioru i Nasłuchu R/TV/Internet” ma wchodzić:
  • Zestaw satelitarny (anteny, dekodery cyfrowe, nagrywarki DVD z dyskiem twardym, dzielnik obrazu, Moduł CI, multiswitch twin-tuner, analizator widma SAT/TV, karty do odbioru płatnych serwisów telewizyjnych itd.);
  • Tunery DVB-T HD do odbioru telewizyjnych stacji naziemnych;
  • Szerokopasmowy odbiornik radiowy (profesjonalny skaner nasłuchowy) z możliwością podłączenia do komputera;
  • System teleinformatyczny do odbioru Internetu szerokopasmowego powyżej 20 m/b oraz podzespoły niezbędne do podziału łącza i gromadzenia danych (switch, router, komputer, macierze dyskowe)”;
  • Zestaw do odbiory Internetu satelitarnego;
  • Komputery do montażu, nagrywania materiału video i audio oraz do tworzenia produktów internetowych (laptopy) zgodne ze specyfikacją przyjętą w Resorcie Obrony Narodowej;
  • Szerokopasmowy odbiornik radiowy (profesjonalny skaner nasłuchowy) z możliwością podłączenia do komputera typu „YAESU VR-5000”;
  • Monitor M3 z tunerem DVB-T;
  • Telewizory z wbudowanym tunerem DVB-T (o ekranie minimum 24 cale);
  • Radiostacja UKF wprowadzona do Sił Zbrojnych RP – np. RRC 9500;
  • Urządzenie wielofunkcyne UW  - drukarka, kopiarka, skaner,
  • Zasilacz awaryjny i UPS,
Odbiór informacji dla „Polowego Centrum Odbioru i Nasłuchu R/TV/Internet” mają zapewnić anteny: kierunkowe DVB-T, satelitarna (o średnicy minimum 80 cm) z konwerterem Quattro oraz dookólna antena radiowa. Mają być one zawieszone na dwóch masztach teleskopowych o maksymalnej wysokości 12 m, które przymocowane do jednej ze ścian kontenera będą rozstawiane hydraulicznie lub pneumatycznie (z możliwością rozkładania ręcznego w przypadku awarii systemu hydrauliki). Dlatego powinny być one wyposażone w odpowiedni osprzęt (odciągi, kołki mocujące, przewody przyłączeniowe itp.).
Przy czym założono, że jeden z masztów ma mieć „możliwość rozstawiania w momencie jego umocowania przy kontenerze”, a drugi powinien być przystosowany również do rozstawiania oddzielnie, pod odczepieniu go od kontenera.
(...)
Po co wojsku system SARNA?
Z przedstawionego opisu wynika wyraźnie, że polscy wojskowi nie chcą oddziaływać systemem SARNA na przeciwnika znajdującego się daleko za linią styczności wojsk, ale przede wszystkim na własnych żołnierzy i społeczeństwo, lub osoby znajdujące się w dość wąskim pasie strefy przygranicznej czy w rejonie misji stabilizacyjnej - prowadząc kontrolę mediów oraz operacje propagandowe. O ile jest to zrozumiałe w przypadku „Polowego studia nagrań” – potrzebnego żołnierzom w czasie wojny, to już może budzić wątpliwości w przypadku „Polowych Centrów Odbioru i Nasłuchu R/TV/Internet”.
We wstępnych wymaganiach założono bowiem, że mają być one gotowe „do realizacji zadań operacyjnych w strefie działań taktycznych bez konieczności wykonywania dodatkowych czynności przygotowawczych”. Przy dwunastometrowych masztach i zasięgu horyzontalnym (wynoszącym w praktyce do około 20 km) systemów radiowych, telewizyjnych i internetowych (poza łączami satelitarnymi) trudno jest więc mówić o oddziaływaniu na ludność zamieszkującą na terytorium przeciwnika poza żołnierzami wroga znajdującymi się bezpośrednim w pasie styczności wojsk. A ci, jeżeli już korzystają z Internetu i telewizji, to robią to rzadko i w bardzo kontrolowany sposób. 
Dodatkowo należy pamiętać, że operatorzy „Polowych Centrów Odbioru i Nasłuchu R/TV/Internet” mają dodatkowo sporządzać „produkty oddziaływania psychologicznego” oraz „montować oraz edytować produkty telewizyjne, radiowe oraz internetowe (spoty, reportaże,, audycje, komunikaty)”. Nie wskazano jednak konkretnie: na kogo i przede wszystkim w jaki sposób pod względem technicznym (i to z wykorzystaniem systemu polowego) chce się w ten sposób oddziaływać na odbiorców.
We wstępnych wymaganiach opublikowanych przez Inspektorat Uzbrojenia nie ma np. wymagania, by zaproponować sposób wyniesienia nadajników systemu SARNA głęboko nad terytorium wroga, by właśnie tam realizować działania propagandowe i informacyjne.
Tymczasem taki sposób działania jest od kilku lat ćwiczony przez Rosjan, którzy specjalnie w tym celu opracowali m.in. system walki radioelektronicznej „Lieer”. Jest on oparty na niewielkich bezzałogowych samolotach „Orłan-10”, które poza głowicami optoelektronicznymi mogą również wynosić nad terytorium przeciwnika nadajnik zakłóceń oraz systemy nastawiony na działanie przeciwko sieciom telefonii komórkowej.
Według Rosjan takie drony latając nad nieprzyjacielem mogą np. „rozsyłać SMS na telefony komórkowe wyimaginowanego przeciwnika z poleceniem udania się w rejon, gdzie zorganizowano zasadzkę artyleryjską”. Można przypuszczać, że specjaliści rosyjskich pododdziałów propagandowych mogą też przekazywać wiadomości w lokalnych stacjach TV i radiowych, jak również łączyć się z lokalnymi sieciami internetowymi.

Mogą też je zakłócać wykorzystując nadajniki zakłóceń o średniej mocy 10 W. Rosjanie już zapowiadają, że chcą mieć możliwość wyłączenia mediów społecznościowych, które często wykorzystuje się do przekazywania komunikatów ostrzegawczych oraz informacji o ruchach wojsk. Jeżeli jednak mówi się głośno o „wyłączeniu” to „po cichu” myśli się o dezinformacji, która przynosi o wiele lepsze rezultaty.
Całość tu

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


Projekt robi wrażenie i już tylko samochód, który jest planowany jako platforma dla SARNY budzi respekt - to może być coś takiego

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


Treść artykułu i komentarze raczej nie budzą wątpliwości na temat zadań, jakie przed tym projektem się stawia - kontrola, inwigilacja, propaganda, dezinformacja. MON szykuje się do wojny informacyjno-propagandowej...problem w tym, że zagrożeń zewnętrznych jakoś nie widać...widać natomiast kłopoty władzy, konflikty w jej obrębie i niedługą perspektywę kolejnych wyborów.
BTW...smaczku dodaje informacja, że MON poprzez PKP Intercity organizuje zakup na swoje potrzeby pociągu...komentarzy poważnych i mniej poważnych jest już bez liku Smile

Cytat:PKP Intercity potwierdza: to wagony dla MON

Zapytaliśmy PKP Intercity po co spółce wagony z takim nietypowym wyposażeniem, które raczej nie będzie służyć pasażerom pociągów EIC, IC i TLK na co dzień. Przewoźnik potwierdził, że wagony, jeśli zostaną zamówione, będą służyć do transportu żołnierzy.

– Wśród zadań PKP Intercity są także zadania realizowane na rzecz Sił Zbrojnych i Sił Sojuszniczych. Zgodnie ze sformułowanymi przez MON oczekiwaniami zostało przygotowane zapytanie, pozwalające rozpoznać rynek w zakresie dostawy 8 wagonów specjalnych na potrzeby wojska – odpisała na zadane przez nas pytanie o przeznaczenie wagonów Agnieszka Serbeńska, rzecznik prasowy PKP Intercity.

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#2
Antoniemu znudził się Bartek, teraz będzie podglądał ludzi :p
1. Zawsze mam rację.
2. Jeśli nie mam racji, patrz pkt 1.
Odpowiedz
#3
Wszyscy dookoła tak robią, więc czemu nie my?
Odpowiedz
#4
(09.08.2017, 14:32)rogacz napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Wszyscy dookoła tak robią, więc czemu nie my?

Wszyscy czyli kto? ...jakiś przykład konkretny i może niejeden skoro "wszyscy".
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#5
To jeszcze "wisienka na torcie" sprzed kilku dni...
Cytat:Inspektorat Uzbrojenia poinformował o planach zakupu "rakietowego pocisku ulotkowego" i "ręcznego miotacza ulotkowego". – Taka amunicja jest jednym z elementów działań informacyjnych. Ciekawsze jest jednak to, jakie ulotki będą w środku, i w jakim języku będą pisane – mówi Michał Likowski ekspert wojskowy z agencji Altair.

Rakietowy pocisk ulotkowy ma mieć zasięg do 12 km i musi rozrzucić 1400 ulotek formatu A6. Wymagany zasięg ręcznego miotacza ulotek to 2 km i 300 ulotek formatu A6
Konstrukcje, które chce kupić MON, pamiętają jeszcze poprzednią epokę. Tym bardziej że obecna wojna informacyjna będzie odbywała się z użyciem nowoczesnych środków
Nowe pociski ulotkowe trafią najprawdopodobniej do Centralnej Grupy Działań Psychologicznych w Bydgoszczy
27 lipca na stronach internetowych IU MON pojawiły się dwa ogłoszenia o "zamiarze przeprowadzenia dialogu technicznego", który ma na celu ustalenie wymagań taktyczno-technicznych oraz rekomendację sposobu zakupu rakietowego pocisku ulotkowego i ręcznego miotacza ulotkowego.

Sprzęt rodem z poprzedniej epoki

Według wytycznych MON rakietowy pocisk ulotkowy powinien mieć kaliber w przedziale od 120 mm do 150 mm, a zasięg od 6 km do 12 km. Musi rozrzucić 1400 ulotek formatu A6 lub 2800 formatu A7.

W przypadku ręcznego miotacza ulotek, jego wymagany kaliber wynosi od 40 mm do 60 mm. Wymagany zasięg zaś to 2 km i 300 ulotek formatu A6 lub 420 ulotek formatu A7.

Rakietowy pocisk ulotkowy ma być też kompatybilny z zasobnikami amunicyjnymi przyczepy transportowej do przewożenia pocisków FLG-5000. – To konstrukcja, która powstała jeszcze w NRD jako rakieta oświetlająca, ale służyła też do przenoszenia ulotek. Widocznie dziś MON sobie przypomniał o takim jej zastosowaniu – mówi Andrzej Kiński, redaktor naczelny miesięcznika Wojsko i Technika.
(...)
ON chciałby kupić 1400 takich rakietowych pocisków ulotkowych w latach 2019–2022 oraz dwa tysiące ręcznych miotaczy ulotkowych do 2026 roku.

– Takie systemy "walki" były używane w poprzedniej epoce w nadziei, że ulotki złamią opór NATO. Teraz nie liczyłbym na złamanie oporu Rosjan, bo jak widzimy, po naszych politykach siła propagandy rosyjskiej jest większa, niż nam się wydaje i do jej rozsiewania nie potrzebują ulotek. A tak poważnie, to polska armia potrzebuje dziś sprzętu bojowego do walki, a nie naboi propagandowych – mówi gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych i były wiceminister obrony.

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


Kogo chce wojsko tymi ulotkami zasypywać?...przecież takie bomby zrzucało się (choćby w planach) nad terytorium wroga...jakiego my mamy wroga na obcym terytorium? A ręczne wyrzutnie mają niewielki stosunkowo zasięg...to będziemy się przekradać przez granice, żeby je rzucać...nie wiem...na Białorusi?...w Rosji?...na Litwie?
Jezuuu...
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#6
(09.08.2017, 17:37)ichito napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Wszyscy czyli kto? ...jakiś przykład konkretny i może niejeden skoro "wszyscy".

Po kim jak po kim, ale po Tobie tej niewiedzy się nie spodziewałem. Cóż...

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Odpowiedz
#7
Nie, nie, nie...kontrola internetu ta z Niemiec to tylko fragment, tego co chce robić MON i pewnie polegać będzie głównie na blokowaniu stron/adresów...to nie to. MON nam funduje inwigilację i indoktrynację wzorowaną bardziej na "modelu" rosyjskim, który podlinkowałeś. Ale...ale Rosja to nie wszyscy...to największy kraj na świecie, gdzie takie rozwiązania się stosuje, choć w mniejszych (ludnościowo...powierzchniowo) reżimach rozwiązania bywają znacznie ostrzejsze. Nie wiem, jak w Turcji, ale za przykładem Węgier powoli w taką stronę zmierzamy. Uważasz, że to usprawiedliwione działanie?
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#8
Powiem tak. Siedzę na różnych forach militarnych. Pamiętam co się działo jak PiS ujawnił że Caracale to był przekręt za który byśmy zapłacili konkretnie - masa ludzi kwiczała że Kaczor i Maciar są źli... Jak spytałem prosto z mostu - czy kwiczą bo im kasa za "reklamy" uciekła czy może z jakiegoś konkretnego powodu - to wyłapałem bana na kilka dni Grin

Także tutaj - wszystko zależy od tego co będzie robione i kto to będzie robił, bo np. o Węgrów podoba mi się że banują wszelkie przejawy działalności Sorosa, u nas też tak powinno być. Bo takiej demokracji jak jest u nas - nawet w USA niema.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości