SpyShelter Firewall
(18.04.2018, 07:57)Kot_Pocztowy napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

SpySheltera Free nie ma co nie znaczy, że informacja historyczna z changelog'a miałaby być z tego powodu usunięta.
(18.04.2018, 15:42)ichito napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Ja tylko tak zapytałem, bo to było trochę zagadkowe Smile

No tak.. Informacja historyczna o wycofanej wersji, która się na chwilę rozwinęła, by zaraz zniknąć...Tak mi się skojarzyło z tym nieopublikowanym wyrokiem, co wyrokiem nie był, ale się wyrokiem okazał, więc opublikowany będzie, z tym że znaczenie będzie już miał tylko historyczne...  Facepalm
Ech... świat jest pełen niezrozumiałych zagadek... Nawet Sfinks by się pogubił. Smile
Zemana AntiLogger+SS Premium+Shadow Defender+Dashlane+StartupStar+Keriver 1-Click Restore Free
Odpowiedz
Na razie wróciłem do wersji 10.9.9...tym razem mam wrażenie, że SS za bardzo ingeruje mi w aplikacje - głównie przeglądarki - które są uruchamiane w trybie ograniczonych uprawnień. W widoczny sposób spowalnia wpisywanie tekstu czy generalnie wczytywanie i działanie stron. Ma ktoś podobnie?
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
całe szczęście, że to tylko wrażenie Wink  bo nic takiego nie ma prawa mieć miejsca w rzeczywistości szczególnie,
że zmiany w kodzie wersji 11 dotyczyły JEDYNIE Windows RS4, ale nawet i dla tej najnowszej wersji W10 RS4-  oprócz wsparcia nic się nie zmieniło jeśli chodzi o logikę i działanie Spyshelter'a

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Odpowiedz
Z trudem to piszę, ale wrażenie nie ustawało na tyle długo, że ponownie wróciłem do 10.9.9. Próbowałem to wiązać z Thunderbird, które bywa momentami dość "żerne", ale przy starszych wersjach (x.9.9 i niżej) jakby wrażenie nie było tak odczuwalne. Zrobiłem jeszcze eksperyment i odinstalowałem SS, a w jego miejsce postawiłem BufferZone, które potrafiło przymulić izolowane aplikacje...w jego przypadku jakbym w ogóle nie czuł problemu.
Możliwe, że zmiany w "jedenastce" w założeniu nie dotyczą mojego systemu, ale może mają jakiś ukryty i niesygnalizowany wpływ na starsze aplikacje, bo na Viście część aplikacji nie ma już kontynuacji, a mój Firefox to przecież 45.7 ESR...
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
(24.02.2018, 12:42)zord napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Kod:
Windows Registry Editor Version 5.00

[HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\Policies\Microsoft\Windows Defender]
"DisableAntiSpyware"=dword:00000001


wpisz w notatniku, zmień rozszerzenie na reg i dodaj do rejestru potem już tylko restart systemu żeby włączyć ponownie wystarczy przejść do tego klucza i skasować DisableAntiSpyware

Ten skrypt zadziała także na Win 10?
SSFW + Sbie
Odpowiedz
(22.04.2018, 18:45)ichito napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Z trudem to piszę, ale wrażenie nie ustawało na tyle długo, że ponownie wróciłem do 10.9.9. Próbowałem to wiązać z Thunderbird, które bywa momentami dość "żerne", ale przy starszych wersjach (x.9.9 i niżej) jakby wrażenie nie było tak odczuwalne. Zrobiłem jeszcze eksperyment i odinstalowałem SS, a w jego miejsce postawiłem BufferZone, które potrafiło przymulić izolowane aplikacje...w jego przypadku jakbym w ogóle nie czuł problemu.
Możliwe, że zmiany w "jedenastce" w założeniu nie dotyczą mojego systemu, ale może mają jakiś ukryty i niesygnalizowany wpływ na starsze aplikacje, bo na Viście część aplikacji nie ma już kontynuacji, a mój Firefox to przecież 45.7 ESR...

Ja miałem problem z wolniejszym wczytywaniem się stron już przy wersji 10.9.8 i dlatego wróciłem do 10.9.7. 11tki jeszcze nie sprawdzałem.
Odpowiedz
@ichito
Osobista percepcja w IT bywa zawodna, dlatego czasem potrzebne są powtarzalne wyniki testów, liczby oraz dowody, 
ja swoje zdanie opieram na tym, że znam zmiany w kodzie i podtrzymuję  powyższe, że jest to niemożliwe aby program zachowywał się inaczej niż 10.9.9
Zmian żadnych nie było oprócz wsparcia dla RS4 i program dzała tak samo jak działał miesiąc czy pół roku temu również dla najnowszej 10tki (wyjątkami są tutaj jakieś poważne zmiany w samym systemie lub konfiguracji oraz obecności innych programów)
Budowa kodu pozwala separować w 100% zmiany dla danego systemu, starsze systemy nie były nawet "dotykane".
Jeszcze ciekawiej wygląda sprawa powrotu do 10.9.9 (tymczasem wsparcie tzw główne było właśnie 10.9.9, 11 to minimalna zmiana wyłącznie dla RS4)

Szanownych Użytkowników SpyShelter'a, zachęcam do używania zawsze najnowszej wersji oprogramowania natomiast jeśli chodzi o wątpliwości w kwestiach technicznych polecam korzystanie z pomocy producenta.

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Odpowiedz
@Kot_Pocztowy
Tak wiem, że subiektywna ocena nie bywa miarodajna, ale póki co mam tylko taką...poza tym przecież przy 10.9.8 nie były potrzebne raczej żadne narzędzia pomiarowe Smile Wierzę, że wersja 11 jest innowacyjna dla nowych systemów, ale moje staruszki - XP i Vista - wymagają specjalnej troski już, więc obchodzę się z nimi czasem jak z jajkiem Grin
Moje zdanie na temat aplikacji nie uległo zmianie i wciąż nie różni się od pozytywnych opinii wyrażonych choćby

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

, ale póki co zostałem na Viście tylko Shadow Defenderem i Keriverem, które teraz stanowią jedyne zabezpieczenie i staram się wybadać, co jeszcze mogło spowodować tak dziwne objawy.
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
@ichito
Tak jak już napisałem wyżej,  nie ma zmian w wersji 11 poza wsparciem dla buildu RS4 17134.
W normalnych warunkach przy identycznej konfiguracji nie jest możliwe inne zachowanie 10.9.8 - 11, po prostu cudów nie ma.
Żeby już nie powtarzać się pozwolę sobie to przypomnieć ostatni raz.

Myślę ... i jedyny skrajny przypadek jaki przychodzi mi do głowy, ale nie sądzę żeby w tym wypadku to miało miejsce, mianowicie nowe pliki tuż po wydaniu mogą być przez skaner windows defender/ silniki av rozpoznawane jako false positive i próbować coś zakłócać, ale są to bardzo rzadkie przypadki i cichną najczęściej "same" kilka dni po publikacji programu, jednak i  to bardzo łatwo sprawdzić skanując folder instalacji za pomocą obecnych w systemie programów,  które mają wbudowane skanery.
Najbardziej miarodajny test to test na czystym systemie, ewentualnie przynajmniej bez innych programów typu security.

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Odpowiedz
Póki co system monitorują mi MJ Registry Watcher oraz ExeWatch...to programy portable, a jedyna ich ingerencja w system to dodanie do autostartu...nie mają swoich własnych sterowników. AV też nie ma, a z SD nie było nigdy konfliktu. Będę sobie patrzył na działanie pojedynczych pożeraczy zasobów i może coś wpadnie mi do głowy.
-----------------
edit:
OK...zainstalowałem "jedenastkę"...chyba stawiam na klienta pocztowego, ale to nie ostateczna odpowiedź póki co...będę też bacznie obserwował SpyShelter Grin
-----------------
edit 2:
Obserwowanie się opłacało chyba...te nagłe przymrożenia systemu i aplikacji jednak mogą wynikać z działania SS. Teraz mam to samo...piszę, a litery nie pokazują się w miarę pisania tylko robią to "grupowo". Może to być spowodowane procesem SpyShelter GUI, który co jakiś czas ma bardzo duże skoki zużycia zasobów. Widać to na screenie poniżej - zazwyczaj zużycie jest na poziomie 5-6 KB/s, minimalne to 2, ale widać, że maksymalne zużycie chwilowe to aż 1472 KB/s

   
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
Ichito, fajnie byłoby, gdybyś w wolnej chwili napisał coś o tych programach
MJ Registry Watcher oraz ExeWatch...
Odpowiedz
Ichito spróbuj odinstalować SSW jakimś dobrym programem do usuwania programów, u mnie najlepiej sprawdzał się RegOrganizer(pełną dożywotnią wersję znajdziesz na necie jak wpiszesz giveaway) . Uruchom kompa ponownie, RegOrganizer ma zakładkę rejestr, wyszukaj pliki SSW i wszystko usuń. Pobiesz program everything (nie trzeba instalować) w głównym oknie programu wpisz Spyshleter i usuń wszystkie pliki które maja go w nazwie. Ponownie uruchom kompa i zainstaluj wersje SSW 11.

Dlaczego zapytasz.. Dlatego że jako użytkownik SSW miałem kiedyś problem po aktualizacji programu. Zrobiłem to samo co opisałem wyżej i nie było problemu.
Czasem się tak może zdarzyć z każdym programem.

Daj znać czy pomogło.

W przypadku SSW warto się chwile pobawić, by chronił nasz PC Wink
Odpowiedz
(26.04.2018, 23:14)wojek napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Ichito, fajnie byłoby, gdybyś w wolnej chwili napisał coś o tych programach
MJ Registry Watcher oraz ExeWatch...
To nie są nowości, choć ostatnio MJRW miał swoje nowe wydanie...więcej o nim w tym wątku

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Natomiast ExeWatch to program bez nowych wersji od 3 lat, ale jako nieskomplikowany wykrywacz nowych plików wykonywalnych spisuje się nieźle...u nas na forum tu

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


Dlaczego te programy?...bo nie wymagają instalacji (są to wersje portable), a usunięcie ich z autostartu to "bułka z masłem" Smile
To dla mnie podstawowa ochrona bez zbytniej ingerencji.
Mogłem spróbować

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

, ale on nie monitoruje zmian w tle, a robi skan na żądanie i kontrolny przy każdym starcie systemu...musi być jednak instalowany i nieco opóźnia uruchamianie Windowsa.

@Konrad 
Instalacja "jedensatki" była u mnie na czysto czyli deinstalacji SS oraz usunięciu po nim pozostałości - ja stosuję Revo do deinstalacji, a do szukania śmieci Regseeker (rejestr) i oczywiście Everything do plików/folderów Smile Usunąłem też reguły i ustawienia, a do nowej instancji zaimportowałem tylko zapisane wcześniej reguły.
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
(26.04.2018, 23:14)wojek napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Ichito, fajnie byłoby, gdybyś w wolnej chwili napisał coś o tych programach
MJ Registry Watcher oraz ExeWatch...

Aż dziwi mnie że nie znasz tych programów
do kolekcji możesz jeszcze dodać DiskPulse do monitorowania zmian w folderach i plikach sam z niego korzystałem jak tworzyłęm 1 listy plików do wykluczeń pod Shadow Defendera jak chciałem sprawdzić gdzie dany program trzymie dane dotyczące konfiguracji Grin

Pierwszy gorszy filmik z YT przedstawiający pare funkcji programu.

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Warstwy ochrony

1)Ograniczenie/blokowanie dostępu do danych/aplikacji
2)Odizolowanie i tworzenie osobnych baz danych/aplikacji
3)Kopia zapasowa systemu/ważnych danych.
4)Wykrywanie i kasowanie wirusów/złośliwych aplikacji.
Odpowiedz
Ichito, dziękuję! Smile Twoje zamiłowanie do programów w wersji
portable jest godne naśladowania.

Kwassar, skoro były omawiane tu na forum, to pewnie je znałem,
ale teraz od dość dawna mam ustabilizowaną ochronę, więc to i owo
się zapomina. W zakresie działania tych programów ja mam u siebie
NVT ERP (ostatnia stablina wersja) i WinPatrol Plus (jedna z wersji v29,
która wyjątkowo mi się spodobała Smile)
Odpowiedz
(08.05.2018, 00:04)wojek napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Kwassar, skoro były omawiane tu na forum, to pewnie je znałem,
ale teraz od dość dawna mam ustabilizowaną ochronę, więc to i owo
się zapomina.
Nie wyczuwam złośliwości, ale jeśli już to Quassar... Smile
Zemana AntiLogger+SS Premium+Shadow Defender+Dashlane+StartupStar+Keriver 1-Click Restore Free
Odpowiedz
Rzadko raczej odwołuję się do swoich wypowiedzi w innych miejscach, ale postanowiłem zrobić spory wyjątek, bo dyskusja na temat SpySheltera rozwinęła się zupełnie przypadkowo w wątku na temat typu "Czy AV naprawdę jest potrzebny?" na forum MT...mam nadzieję, że to będzie może początek jakiejś szerszej dyskusji o tym, co jeszcze i jak "wycisnąć" z SS, by zwiększyć jego funkcjonalność...poszerzyć jej zakres i skuteczność. Może odezwie się również @Kot_Pocztowy lub jeden z uczestników źródłowej dyskusji, który i u nas forum również gości - @andybear.
Tytułem wprowadzenia...SS od pewnego momentu swojego rozwoju kojarzy mi się z porzuconym już blokerem behawioralnym/HIPS-em o nazwie ThreatFire. Dzieje się tak, ponieważ obydwa programy oferują jakby "modularnie" uruchamianą ochronę nie tylko dzięki uaktywnianym zwyczajowym opcjom, ale poprzez włączenie tych niejako ukrytych i nieoczywistych, które pokazują się dopiero w trakcie połączenia pozornie odległych, niezwiązanych ze sobą funkcji. Dlatego ta "niejednoznaczność" SS tak mnie pociąga i pozwala na swój użytek wciąż odkrywać w nim nowe możliwości...dlatego też nawiązanie do TF, bo dopiero po latach odkrywam, porównując go z innymi rozwiązaniami zauważam, jak innowacyjny program to był i chyba jak wiele stracono porzucając go lata temu. 
Dlaczego piszę o tych ukrytych funkcjach?...bo o takich zaczęto mówić podczas dyskusji we wspomnianym wątku, a bardziej szczegółowo o:
- zmodyfikowanie tak SS, by posiadał funkcję automatycznego globalnie ustawionego blokowania (lub zezwalania) pewnym grupom aplikacji czy lokalizacjom
- oferowanych do ustawienia zdefiniowanych poziomów ochrony i ich wspólnego działania wraz z opcją "Blokuj automatycznie podejrzane aplikacje" (Ustawienia/Ochrona)
- oraz rozważań na temat zastosowania łącznie z tym lub osobno opcji wykluczania z ochrony folderów, a właściwie raczej zablokowania w regułach takiego folderu.

Wspomniany wątek

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


OK...wracam po chwilowej acz koniecznej nieobecności, bo to dopiero był początek Grin
Tematycznie jakby dyskusja dotknęła trzech głównych zagadnień i po kolei więc

Poziomy ochrony - w tych rozważaniach połączone z funkcją automatycznego blokowania nieznanych procesów, ale również nieznanych/podejrzanych akcji (wykazanych w liście monitorowanych akcji) dla znanych już wcześniej procesów i dla jasności testów z wykasowaniem do zera wszystkich reguł (w panelu kontroli startu aplikacji również). Z testów wynikało, że 
- na poziomie najwyższym czyli "pytaj użytkownika" - bez zapisanej jakiejkolwiek reguły niczego nie dało się uruchomić...żadnych aplikacji bez względu na sposób uruchomienia, żadnych procesów systemowych (np. Panel sterowania), nie udało się nawet zamknąć systemu. Wszystko z powodu zablokowania procesu explorer.exe i nawet wewnętrzne listy zaufanych certyfikatów niczego nie zmieniły...były w tym przypadku bezużyteczne
- na poziomie "automat. zezwól - wysoki poziom" - znane aplikacje mogły się uruchomić, ale SS automatycznie stworzył dość sporo reguł blokujących...zaufane certyfikaty pomogły o tyle, że aplikacje mogły się uruchomić i zostały dopuszczone ich akcje "niekrytyczne" dla systemu (jak na koncie zwykłego użytkownika?)
- na poziomie "automat. zezwól - średni poziom" - do listy zablokowanych zostały dodane akcje "krytyczne" (#26, 48, 50), a większość została zezwolona automatycznie bez dopisania do listy reguł
- poziom "zezwól aplikacjom Microsoft" - nie zauważyłem zablokowanych akcji ani w działaniu, ani na liście reguł...do listy dodano kilka reguł zezwalających.
Jak widać SS różnicuje nie tylko sposób reagowania na działanie aplikacji/procesu, ale również sposób ich dokumentowania w postaci logu i wpisów do listy reguł.

Wykluczone foldery - to opcja, której pomysł użycia do stworzenia reguł automatycznego blokowania wrzucił w temat Andy...to gość z raczej analitycznym i skrupulatnym  podejściem do rozpatrywanych tematów i chwała mu za to Smile Był to na tyle inspirujący pomysł i chyba nigdy przeze mnie nie widziany, że pomyślałem że sprawdza się powiedzenie "najciemniej jest pod latarnią". Wykluczanie służy z definicji spowodowania, by procesy uruchamiane z tej lokalizacji nie będą generować alertów...SS będzie je pomijał w kontrolowaniu czyli do wyłączenia lokalizacji z ochrony realizowanej przez SS. 
Nowość polegała na tym, że zamiast lokalizacji w ten sposób zezwolić na wszystkie akcje, to my zablokujemy wszystkie akcje - to jest możliwe z poziomu menu kontekstowego myszy. Kolejne testy na konkretnym folderze - chodziło o dane użytkownika i aplikacji (różne w różnych systemach np. "C:\Users\nazwa użytkownika\") pozwoliły zaobserwować, że
- regularny instalator programu został w pewnym momencie zablokowany i otrzymano systemowy komunikat o przerwaniu instalacji (część instalacji przechodziła przez foldery tymczasowe)
- aplikacja portable, która uruchamiana była ze spakowanego archiwum dała radę się otworzyć, ale część akcji była automatycznie zablokowana (lista reguł i log)
- aplikacja uruchamiana z pojedynczego pliku EXE normalnie się otworzyła i działała bez problemu (w folderach tymczasowych użytkownika nie otwierał się żaden proces)
Wyglądało na to, że jeśli przez zablokowany folder przechodzą jakieś procesy tymczasowe, to ich akcje podlegają filtrowaniu i blokowaniu...nie jest jednak jasna reguła w jaki sposób SS blokuje specyficzne akcje, a inne zezwala. 

Ograniczone foldery - to funkcja wprowadzona wiele lat temu równocześnie z funkcją ograniczeń dla aplikacji, choć mało jest znana i nie od razu oczywista...jest zupełnie czymś innym, niż widoczna i dostępna w ustawieniach funkcja ochrony wybranych folderów. Jest dla mnie czymś bardzo atrakcyjnym, bo pozwala nakładać restrykcje na obszary "zwiększonego ryzyka" czyli np. na pliki pobierane z sieci, na obce dokumenty, na kolekcjonowane instalatory programów przeróżnej proweniencji. Używam tej funkcji od momentu jej wprowadzenia i mam dość mocne poczucie, że to znacznie poprawia moje bezpieczeństwo nie dopuszczając do uruchomienia nieuprawnionych aplikacji/procesów. Po raz kolejny podkreślam również, że do prawidłowego działania należy również dodać możliwość zapisu do folderów objętych restrykcjami (zakładka "Foldery z dostępem zapisu) - w przeciwnym wypadku nie zapiszemy w nich niczego.

Na koniec jeszcze jedna uwaga - Andy zauważył w swoich testach, że SS w przypadku wykluczonych folderów pozwala na uruchamianie aplikacji bez zaufanego podpisu, co niestety może mieć niedobre konsekwencje...w przypadku folderów objętych restrykcjami SS nie pozwalał na to. Wykorzystanie więc blokowania wykluczonych folderów jest interesującą koncepcją, ale wymaga ona dalszych i głębszych analiz...a może jakiś informacji...wyjaśnień...producenta? Smile
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
No ja też sporo luk znalazłem i zostały dodane choć cześć nadal sobie leży odłogiem zwłaszcza jak chodzi o zaporę.

10.3 (25/Sep/2015)
– Firewall network activity monitor now includes UDP traffic
Podczas grania w dote2 ,a raczej pobierania aktualizacji zauważyłem że SSFW nie monitoruje tej strefy

6.5 (22/Oct/2012)
-Zeus trojan protection improvements
Zeus i parę innych próbek które przesłałem częściowo po mimo bloku ładowały trochę kodu choć sam wirus był zablokowany to jednak drobne zmiany zachodziły w plikach...

5.12 (25/Mar/2011)
-Updated registry protection
Sytuacja podobna jak powyżej, choć osobiście w tiketach napierałem aby dodali kontrole na poziome starego Spy Bota bo ta ochrone rejestru jest jeszcze taka szczątkowa.

Oczywiście fix'ów za moim zgłoszeniem jest zdecydowanie więcej ale wytypowałem te najważniejsze przemiennie zgłoszone przez te wszystkie lata Smile

No i fajnie jak by wreszcie SSFW zaczął chronić też połączenia lokalne bo wysłałem pliki miedzy 2 kompami a SSFW Śpi.
To jeszcze suport bezczelnie wypierał sie wpierając mi że monitorowanie połączeń lokalnych przez zaporę to stereotyp...

I tu sie wkurzyłem bo nie lubię jak ktoś ze mnie próbuje zrobić idiotę i wmawiać mi takie bzdury.. wystarczyło napisać po ludzku że sie tym zajmą potem bo mają pewnie sporo innej roboty i nie wiedzą gdzie pierwsze ręce włożyć z natłoku pracy, a nie zbywając mnie u nas na forum takim tekstem.

Po mimo mieszanych uczuć nadal trzymam za nich kciuki Smile

P.S. pilnuje zaplecza i zgłaszam im wszystkie nielegalne craki i klucze , parę darkwarezów ud***** i od tamtej pory już nikt na razie nie udostępnia witaminków do SSFW Smile
Warstwy ochrony

1)Ograniczenie/blokowanie dostępu do danych/aplikacji
2)Odizolowanie i tworzenie osobnych baz danych/aplikacji
3)Kopia zapasowa systemu/ważnych danych.
4)Wykrywanie i kasowanie wirusów/złośliwych aplikacji.
Odpowiedz
Nowa Lista zmian - lekkie poprawki pod stabilność

Cytat:SpyShelter 11.1 (06/Jun/2018) Changelog:

– Fixed rare issue with freeze on alert window on Windows 10 RS4 (April Update)
– Minor improvements
Warstwy ochrony

1)Ograniczenie/blokowanie dostępu do danych/aplikacji
2)Odizolowanie i tworzenie osobnych baz danych/aplikacji
3)Kopia zapasowa systemu/ważnych danych.
4)Wykrywanie i kasowanie wirusów/złośliwych aplikacji.
Odpowiedz
Najnowsza aktualizacja Win 10 do wersji 1809 i niestety SSFW nie ładuje sterownika i przez to ochrona nie jest aktywna. Próbowałem deinstalacji i ponownej instalacji - bez sukcesu. No nic chyba trzeba czekać na nową wersję Sad
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości