13.09.2016, 14:31
Z jednej strony konkluzja, że faktycznie AV na Androida są raczej zbędne dla indywidualnego użytkownika...ale z drugiej strony tekst podkreśla jaką rolę odgrywa nieostrożność użytkowników i właściwie obarcza jego za ewentualne szkody. Do tego wszystkiego informacja, że w oficjalnym sklepie Google pełno jest podejrzanych czy wręcz groźnych aplikacji, a samo Google mało się tym przejmuje...
To w końcu skąd przeciętny zjadacz chleba ma wiedzieć czy dana aplikacja jest zaufana?...czemu ma nie wierzyć sprzedawcy/dostawcy który w oficjalnym sklepie się reklamuje?...a potem jeszcze i tak na tego użytkownika wszyscy się rzucą z krytyka za brak rozsądku. A przecież oczekuje się, że właśnie programy AV będą nas ostrzegać przed niebezpieczeństwem i to nadchodzącym z różnych źródeł...to czemu ich nie instalować?
Sporo informacji w artykule, ale brak konsekwencji i tak naprawdę trudno na jego podstawie podjąć sensowną decyzję.
To w końcu skąd przeciętny zjadacz chleba ma wiedzieć czy dana aplikacja jest zaufana?...czemu ma nie wierzyć sprzedawcy/dostawcy który w oficjalnym sklepie się reklamuje?...a potem jeszcze i tak na tego użytkownika wszyscy się rzucą z krytyka za brak rozsądku. A przecież oczekuje się, że właśnie programy AV będą nas ostrzegać przed niebezpieczeństwem i to nadchodzącym z różnych źródeł...to czemu ich nie instalować?
Sporo informacji w artykule, ale brak konsekwencji i tak naprawdę trudno na jego podstawie podjąć sensowną decyzję.
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"