04.01.2017, 15:27
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04.01.2017, 15:31 przez Tajny Współpracownik.)
Kiedyś kolega (psychodeliczny bojownik o wolność i prywatność, kazał mi ajfona schować w łazience przy odkręconym kranie) proponował kupić jakiegoś smartfona z Chin, wgrać czystego Androida i napisać jakieś bezpieczne apki do komunikacji. Wtedy Kruger byłby najkorzystniejszy, bo idę do brata i jeszcze robi mi rabat. Wychodzę z jakimś sprzętem, spełniającym wszystkie wymagania, którego nie żal wrzucić do ogniska (oczywiście nie polecamy tego!!!).
Następna sprawa to po prostu powiedzieć sobie: potrzebuję czegokolwiek, bo coś być musi - wtedy Kruger jest okej. Nie kojarzę Krugera właśnie z bylejakością, ale trochę myślę i czasami wybiorę konkurenta. A czasami kupię właśnie Krugera, np. smartfona do specyficznego zadania.
Następna sprawa to po prostu powiedzieć sobie: potrzebuję czegokolwiek, bo coś być musi - wtedy Kruger jest okej. Nie kojarzę Krugera właśnie z bylejakością, ale trochę myślę i czasami wybiorę konkurenta. A czasami kupię właśnie Krugera, np. smartfona do specyficznego zadania.
(04.01.2017, 15:08)neon napisał(a):Yogi babu! Brawo Jasiu[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
Yogi
1. Zawsze mam rację.
2. Jeśli nie mam racji, patrz pkt 1.
2. Jeśli nie mam racji, patrz pkt 1.