17.03.2020, 12:27
Wyniki badań, wyniki wydolnościowe, wyniki sportowe - to wszystko to potwierdza, więc co tu dużo mówić, "kupuję to".
Druga sprawa, miałem na jednej nodze, na kolanach i na nadgarstkach coś nieco podobnego do łuszczycy (najmocniej na nodze) - od zmiany sposobu odżywiania zniknęło, a nie używałem żadnych specyfików. Nie będę mówił, że to wina mięsa, bo nie tylko to się w żywieniu u mnie zmieniło, ale fakt "pompowania" tego co mamy w sklepach jest raczej ogólnie znany. Sam zaopatruję się raczej w takich "swojskich gospodarstwach", gdzie jest nieco drożej, ale jakość szynek, kiełbas, schabu itd. jest nieporównywalnie wyższa.
I żeby nie było, lubię smak mięsa. Miesa, czyli nie np. smażonego z toną dodatków, ale gotowanego, normalnego mięsa.
I jem, ale nie tak często jak kiedyś.
Druga sprawa, miałem na jednej nodze, na kolanach i na nadgarstkach coś nieco podobnego do łuszczycy (najmocniej na nodze) - od zmiany sposobu odżywiania zniknęło, a nie używałem żadnych specyfików. Nie będę mówił, że to wina mięsa, bo nie tylko to się w żywieniu u mnie zmieniło, ale fakt "pompowania" tego co mamy w sklepach jest raczej ogólnie znany. Sam zaopatruję się raczej w takich "swojskich gospodarstwach", gdzie jest nieco drożej, ale jakość szynek, kiełbas, schabu itd. jest nieporównywalnie wyższa.
I żeby nie było, lubię smak mięsa. Miesa, czyli nie np. smażonego z toną dodatków, ale gotowanego, normalnego mięsa.
I jem, ale nie tak często jak kiedyś.