Ochrona realtime, czy jest właściwie potrzebna?
#1
System operacyjny:
Windows 7 Ultimate x64

Zastosowanie:
Portale społecznościowe, bankowość elektroniczna, potrale typu joemonster, kwejk, plemiona itp.

Specyfikacja komputera (opcjonalne):
W tym temacie akurat nieistotne.


Witajcie,
po kolejnym formacie długo zastanawiałem się co zainstalowałem Avasta 8 free, jednak mój laptop zwolnił, i to niesamowicie, filmy renderowały się wolno, odkurzacz w laptopie się włączył, w ogóle, warpił kursor. Wyrzuciłem Avasta, zainstalowałem Webroota, co prawda wszystko wróciło do normy, ale zadałem sobie pytanie - czy ochrona w czasie rzeczywistym jest mi potrzebna? Od 2009 nie zaatakował mnie żaden wirus, autorun mam wyłączony, więc również zamykam drogę temu typowi zagrożeń. Przez ostatni pół roku używałem: Nortona IS, Avasta, Pandę Cloud PRO, Comodo IS, kilka chwil Avirę (którą bym zostawił, jednak ask bar skutecznie uniemożliwia korzystanie z Chrome''a.


Na tę chwilę na laptopie mam Webroot SA, jednak nie jestem przekonany do poziomu ochrony który oferuje. W przeglądarce (Chrome) mam AdBlocka, który ma włączone opcje blokowania szpiegujących i zainfekowanych stron, BitDefender Trafficlight oraz HitmanPro Alert 2.

Czy jest sens ażebym używałantywirusa skoro nie mam na laptopie keygenów, cracków, nie wchodzę na strony z pornolami, nielegalnymi programami itp?
Co mógłbym zmienić, czy warto trzymać ochronę realtime, jeżeli tak, to jaką?
"Jak to mówi premier Pawlak - uszczknąć sobie"
Norton ConnectSafe®
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Ochrona realtime, czy jest właściwie potrzebna? - przez kapitan zawada - 09.08.2013, 18:30
Re: Ochrona realtime, czy jest właściwie potrzebna? - przez ktośtam - 09.08.2013, 19:11
Re: Ochrona realtime, czy jest właściwie potrzebna? - przez Konto usunięte - 09.08.2013, 22:41

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości