(04.10.2018, 08:35)ichito napisał(a):[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
OA musiał się łączyć z serwerem tylko w jednym momencie - przy rejestracji nawet wersji darmowej i to tylko wtedy, kiedy właścicielem już było Emsi. Wersje rozwijane przez Tall Emu nie wymagały połączenia podczas instalacji, czego najlepszym dowodem jest fakt, że wciąż po tylu latach mogę ten program u siebie zainstalować, a wersji późniejszych (od 4) już nie. W normalnej zaś pracy OA był połączony ze swoją bazą dla sprawdzania raczej reputacji plików/procesów, ale równie dobrze w opcjach można było wyłączyć takie wsparcie z chmury i bazować na ustawieniach/decyzjach lokalnych czyli użytkownika.
Tak, pamiętam, szukaliśmy ostatniej wersji wydanej przez Tall Emu
(miałem ten program zainstalowany od 2008 roku). Chodziło mi
o efekt końcowy, tzn. z Online Armor w wersjach Emsisoftu
po prostu nie da się korzystać, a z programów WinPatrol, itd. można
bez problemów.