20.03.2017, 13:16
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20.03.2017, 13:24 przez Tajny Współpracownik.)
Spałem o 4 w pociągu i było spoko. Tylko raz mnie szturchnął konduktor żeby bilet sprawdzić. I to jeszcze jechałem niezmodernizowanym kiblem (EN57, wszak do Radomia prędzej wjedzie złoty pociąg z pułkiem SS, niż uczciwy Flirt albo daj Boże Dart) w przedziale z uszkodzonymi drzwiami, które na okrągło się otwierały i zamykały "tsssssss szrrrrrr, jeb, tssss szrrr jeb..." - i tak przez 2.5 godziny. Nie pamiętam nawet czy było ogrzewanie, bo to rok temu w zimę się działo, ale przyjmijmy że działało. Zresztą, od kilku lat w pociągach jest znacznie bezpieczniej. To nie te czasy że konduktor bał się wyjść z przedziału służbowego. Teraz przechadzają się od czasu do czasu po całym składzie. Ewentualnie jak będą zdejmować spodnie, to masz czas żeby dobiec do hamulca awaryjnego i go szarpnąć*.
* W 2013 roku zatrzymano na CMK pociąg pasażerski, ponieważ na pokładzie był muzułmanin, który modląc się wzbudził trwogę u pewnej starszej kobiety. Kobita myślała że to terrorysta i zapobiegawczo najpierw wysiadła a dopiero potem powiadomiła policję
(20.03.2017, 12:19)Mcin napisał(a):A jak kradną cnotę?[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
Kradzież to tam drugorzędna...
* W 2013 roku zatrzymano na CMK pociąg pasażerski, ponieważ na pokładzie był muzułmanin, który modląc się wzbudził trwogę u pewnej starszej kobiety. Kobita myślała że to terrorysta i zapobiegawczo najpierw wysiadła a dopiero potem powiadomiła policję
1. Zawsze mam rację.
2. Jeśli nie mam racji, patrz pkt 1.
2. Jeśli nie mam racji, patrz pkt 1.