10.05.2010, 09:49
Dla mnie funkcje wykluczenia plików/folderów i zapisania wybranych plików/folderów były na początku trochę mylące i bez sensu...pracując na wielu swoich folderach dysku niesystemowego kłopotliwe było ciągłe pamiętanie, żeby je pozapisywać przed zamknięciem systemu...po prostu wykluczyłem je z ochrony i mam spokój. Druga sprawa to wykluczenia lub dodanie do listy "zapisz teraz" folderów pewnych programów np. zabezpieczających (po to, by mogły się aktualizować) - skąd wiadomo, jakie (w znaczeniu czy wszystkie) foldery czy pliki dodać do listy? Programy mają swoje katalogi w katalogu instalacyjnym i nie tylko...wiele rzeczy zapisują w Documets&Settings i to na różnych kontach użytkownika, niektóre pliki lokują w katalogu Windows...nie mam pojęcia, czy dodałbym wszystkie foldery i pliki swojego Symanteka, czy czegoś ważnego bym nie pominął i np. jednoczesne wirtualizowanie jednego folderu przy normalnym/realnym zapisywaniu w innym nie spowoduje w końcu jakiegoś konfliktu...a gdzie jeszcze rejestr, w którym zapisują się również zmiany, bo programy aktualizując się zmieniają wersję swoich plików, co chyba też zapisuje się w rejestrze. W związku z tym na dysku C (tam gdzie wszystkie zabezpieczenia i przeglądarka internetowa) niczego nie wykluczyłem...wszystko jest wirtualizowane. Codziennie, na bieżąco zabezpieczenia się aktualizują - za każdym razem od "zera", a raz na parę dni wyłączam ochronę i aktualizuję na rzeczywistym systemie.
Co do Wondershare TF i opinii Venomxa...mam inne zdanie o tym programie...według mnie jest to dobry program - ma wszystko, co potrzeba żeby funkcjonować jako skuteczny wirtualizer - co prawda tylko dysku systemowego, ale to w większości wypadków w zupełności wystarcza...poza tym ochrona wybranych plików i folderów (dwie metody - wirtualizacja lub zabronienie dostępu). Jak ktoś na jakimś forum powiedział "kwintesencja Returnila" a ja bym dodał "kwintesencja programu do wirtualizacji" (pomijam chiński Virtual Protect w wersji finalnej czy Comodo DiskShield w wersji beta).
Co do Wondershare TF i opinii Venomxa...mam inne zdanie o tym programie...według mnie jest to dobry program - ma wszystko, co potrzeba żeby funkcjonować jako skuteczny wirtualizer - co prawda tylko dysku systemowego, ale to w większości wypadków w zupełności wystarcza...poza tym ochrona wybranych plików i folderów (dwie metody - wirtualizacja lub zabronienie dostępu). Jak ktoś na jakimś forum powiedział "kwintesencja Returnila" a ja bym dodał "kwintesencja programu do wirtualizacji" (pomijam chiński Virtual Protect w wersji finalnej czy Comodo DiskShield w wersji beta).
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"