30.04.2016, 21:50
Kumam, tylko dla mnie problemem jest ustawa, a nie jakiś śmiechowy marsz śmiechowych ludzi.
Nie uznaję KODu, uważam, że komiczne jest, gdy niedawno zamordystyczni politycy teraz prowadzą rzekomo ludzi po ulicach, że chcą dać coś lepszego im - mieli czas, zrobili co zdołali, wyborcy ich rozliczyli i tyle. Co innego, jakby na czele tego wszystkiego stał ktoś spoza partii, jakiś rewolucjonista chcący głów polityków itp. jak to ma miejsce w przewrotach, no ale to jest naganianie ludzi-zwolenników z jednej strony, na drugą. Dla mnie bez sensu i jak ktoś się na to łapie, to ma problemy z samodzielnym myśleniem. Ale aby było sprawiedliwie - to się tyczy też tych zaiste przekomicznych miesięcznic, wiary w stalowe drzewa/rozpylanie mgły/atak UFO/krasnoludki-zamchowców na pokładzie samolotu itp. Obie strony stosują te same techniki prania mózgu i zajmowania MYŚLI obywatela. Aby ten zamiast podejmować decyzje samodzielnie, brał coś gotowego. Nie kupuję takiego towaru od żadnego dilera.
Sam problem ustawy natomiast mnie interesuje. Bo jak nie podobają mi się np. obecne uprawnienia w zasadzie zbędnej formacji jaką jest straż paramiejska, tak nie podoba mi się pomysł rozszerzenia uprawnień służb w kontekście inwigilacji i zasłaniania tego walką z rzekomym terroryzmem - wynająć betoniarkę to nie jest problem, kupić nawóz azotowy w regionie rolicznym też nie, zrobić z tego i innych rzeczy ANFO też nie.. a potem konkretnie to roz*** np. na jakiś festynie w nawet małej miejscowości, przed kinem, teatrem... albo i po co, coś mniejszego z gwoździami i też efekt "cudowny". I to może zrobić bez wzbudzania podejrzeń niemalże każdy z nas. Tak więc walka z terroryzmem? Serio? Niee... znów ktoś próbuje sprzedać jakiś towar.
Nie uznaję KODu, uważam, że komiczne jest, gdy niedawno zamordystyczni politycy teraz prowadzą rzekomo ludzi po ulicach, że chcą dać coś lepszego im - mieli czas, zrobili co zdołali, wyborcy ich rozliczyli i tyle. Co innego, jakby na czele tego wszystkiego stał ktoś spoza partii, jakiś rewolucjonista chcący głów polityków itp. jak to ma miejsce w przewrotach, no ale to jest naganianie ludzi-zwolenników z jednej strony, na drugą. Dla mnie bez sensu i jak ktoś się na to łapie, to ma problemy z samodzielnym myśleniem. Ale aby było sprawiedliwie - to się tyczy też tych zaiste przekomicznych miesięcznic, wiary w stalowe drzewa/rozpylanie mgły/atak UFO/krasnoludki-zamchowców na pokładzie samolotu itp. Obie strony stosują te same techniki prania mózgu i zajmowania MYŚLI obywatela. Aby ten zamiast podejmować decyzje samodzielnie, brał coś gotowego. Nie kupuję takiego towaru od żadnego dilera.
Sam problem ustawy natomiast mnie interesuje. Bo jak nie podobają mi się np. obecne uprawnienia w zasadzie zbędnej formacji jaką jest straż paramiejska, tak nie podoba mi się pomysł rozszerzenia uprawnień służb w kontekście inwigilacji i zasłaniania tego walką z rzekomym terroryzmem - wynająć betoniarkę to nie jest problem, kupić nawóz azotowy w regionie rolicznym też nie, zrobić z tego i innych rzeczy ANFO też nie.. a potem konkretnie to roz*** np. na jakiś festynie w nawet małej miejscowości, przed kinem, teatrem... albo i po co, coś mniejszego z gwoździami i też efekt "cudowny". I to może zrobić bez wzbudzania podejrzeń niemalże każdy z nas. Tak więc walka z terroryzmem? Serio? Niee... znów ktoś próbuje sprzedać jakiś towar.