03.06.2012, 09:22
Kolejne dni zabawy przyniosły trochę zmian, ale wszystko na lepsze. System nabrał stabilności oraz wreszcie działa tak jak chcę.
Dokonałem trochę zmian w programach oraz ustawieniach:
- konsolę Terminator zastąpiłem urxvt i powiem tego szukałem, lekko, szybko oraz wygodnie (ostrzegam jednak, że bez przeczytania poradnika o konfiguracji jest okropna i odstrasza);
- ogarnąłem trochę konfigurację tint2 oraz ustawiłem wygląd pod siebie;
- musiałem przywrócić kopię raz, dlatego odradzam pełną aktualizację do testing (trochę za dużo ustawień zgubił), więc te parę pakietów z waldorf jednak musi pozostać. Jednak jak ktoś ogarnia dobrze system to z łatwością sobie poradzi, ja nie miałem tyle czasu,choć większość się udała;
- problem z gnome-keyring dalej nie rozwiązany i czasami jakieś smutne ostrzeżenia daje (widać tylko jak program odpalany z konsoli);
- Chromium to jednak twór nie dla mnie, więc jako alternatywę dla Opery mam Midori. W nowszej wersji wreszcie działa jakoś normalniej oraz działają mi mecze online, choć wtedy strasznie zwalnia komp (nie istotne jak dla mnie, ważne, że można oglądać!).
Teraz system to istna rakieta i nawet przeniosłem pisanie pracy magisterskiej pod Linuksa! Jak się skopie formatowanie to będę się tym martwił na koniec, choć w .doc tylko ja będę widział pracę, więc mała strata
Korci mnie instalacja Win8 aby porównać sobie na moim sprzęcie wydajność obu systemów, jednak nie mam tyle miejsca jak wygospodarować. Pod Linuksem nie mam menu start na pasku, ale nie wyobrażam sobie nie mieć go pod prawym przyciskiem myszki
Dokonałem trochę zmian w programach oraz ustawieniach:
- konsolę Terminator zastąpiłem urxvt i powiem tego szukałem, lekko, szybko oraz wygodnie (ostrzegam jednak, że bez przeczytania poradnika o konfiguracji jest okropna i odstrasza);
- ogarnąłem trochę konfigurację tint2 oraz ustawiłem wygląd pod siebie;
- musiałem przywrócić kopię raz, dlatego odradzam pełną aktualizację do testing (trochę za dużo ustawień zgubił), więc te parę pakietów z waldorf jednak musi pozostać. Jednak jak ktoś ogarnia dobrze system to z łatwością sobie poradzi, ja nie miałem tyle czasu,choć większość się udała;
- problem z gnome-keyring dalej nie rozwiązany i czasami jakieś smutne ostrzeżenia daje (widać tylko jak program odpalany z konsoli);
- Chromium to jednak twór nie dla mnie, więc jako alternatywę dla Opery mam Midori. W nowszej wersji wreszcie działa jakoś normalniej oraz działają mi mecze online, choć wtedy strasznie zwalnia komp (nie istotne jak dla mnie, ważne, że można oglądać!).
Teraz system to istna rakieta i nawet przeniosłem pisanie pracy magisterskiej pod Linuksa! Jak się skopie formatowanie to będę się tym martwił na koniec, choć w .doc tylko ja będę widział pracę, więc mała strata
Korci mnie instalacja Win8 aby porównać sobie na moim sprzęcie wydajność obu systemów, jednak nie mam tyle miejsca jak wygospodarować. Pod Linuksem nie mam menu start na pasku, ale nie wyobrażam sobie nie mieć go pod prawym przyciskiem myszki
Windows 10/11 Home x64 + Hard_Configurator + Windows Defender + router z firewall