Quassar oczywiscie, ze mozna linuxa skompilowac pod wlasne potrzeby i dograc sobie praktycznie wszystko od srodowiska po menadzera okien, dekoratora itp. Sama rodosc i jeden z najwiekszych plusow linuxa. Tyle, ze jednak Ubuntu z wgranym przez nas KDE bedzie sie nieco roznic od "oryginalnego" Kubuntu. Pozostaje przy tym tez kwestia, o ktorej pisal Zord - stabilnosci. Bywaja niestabilne dystrybucje "producenckie", jeszcze mniej stabilne wersje lokalnych specow ze spolecznosci danej dystrybucji, a juz wasne kompilacje stawialbym w tej kwestii na samym koncu. Dla mnie to troche przecieranie przetartych sciezek. Predzej czy pozniej spotkam sie z jakims problemem i szukajac odpowiedzi na linuksowych forach dojde do tego, ze jest znany od dawna i poki co przeskoczyc sie go nie da. W dodatku jest tyle dystrybucji i tyle wersji buildow z zaimplementowanymi roznymi srodowiskami do tego dochodza managery okien, ze w sumie daje nam to bardzo duza liczbe linuxowych rozwiazan. Warto je troche przetestowac przed instalacja, bo w roznych dystrybucjach bywa roznie z dostepem do repzytoriow, PPA, kodekow, sterownikow, itp. Sam korzystajac od 2 lat z linuxa jako jedynie odskoczni od windowsa nie wyszedlem z fazy poszukiwan najbardziej odpowiadajacej mi dystrybucji. Wcale mnie to jednak nie martwi, gdyz z poszukiwaniem idealnego linuxa jest jak z poszukiwaniem idealnej kobiety - dostarcza mnostwo frajdy i rzadko sie nudzi.
@ichito wracajac do Twojego pytania - "zwyczajny" pendrak wystarczy. Wiekszosc dystrybucji zmiesci sie na 2 GB, optymalne wydaja mi sie jednak 4 GB (nie liczac OpenSUSE, ktorego 4,7 GB iso skutecznie mnie zniecheca do testowania), gdyz niby sa to bootowalne live cd, ale pewne rzeczy doinstalowac sie da (jezyk, kodeki, itp). W dodatku przy zgrywaniu iso na pena przez Unebootin mozesz w nim skorzystac z funkcji Persistent i stworzyc pena z mozliwoscia zapisu ustawien konfiguracyjnych (tak zeby kazdej nowej sesji nie zaczynac od zera). Do zgrywania iso na pena sugerowalbym jednak skorzystanie z Rufusa - robi to bez pudla, a przy innych narzedziach zdarzaly mi sie potem bledy typu: "linux no default or ui configuration directive found" i trzeba bylo recznie podmieniac nazwy z "iso" na "sys".
Ps Sorki za brak polskich znakow, ale wlasnie chcialem sobie przypomniec, jakie ja mam wlasciwie zarzuty do KDE. Pisze zatem z Minta 18.1 KDE i niby polski sie zainstalowal w pelni (ale widac nie do konca), kodekow zainstalowac nie moge, a panel ustawien systemowych skapy i dla mnie malo intuicyjny. Nie wiem czy kwestia instalacji jezyka to skutek korzystania z live cd, czy jednak buildu. Graficznie jednak jest bajecznie, plynnie i o dziwo zuzycie zasobow systemowych nie jest duze.
@ichito wracajac do Twojego pytania - "zwyczajny" pendrak wystarczy. Wiekszosc dystrybucji zmiesci sie na 2 GB, optymalne wydaja mi sie jednak 4 GB (nie liczac OpenSUSE, ktorego 4,7 GB iso skutecznie mnie zniecheca do testowania), gdyz niby sa to bootowalne live cd, ale pewne rzeczy doinstalowac sie da (jezyk, kodeki, itp). W dodatku przy zgrywaniu iso na pena przez Unebootin mozesz w nim skorzystac z funkcji Persistent i stworzyc pena z mozliwoscia zapisu ustawien konfiguracyjnych (tak zeby kazdej nowej sesji nie zaczynac od zera). Do zgrywania iso na pena sugerowalbym jednak skorzystanie z Rufusa - robi to bez pudla, a przy innych narzedziach zdarzaly mi sie potem bledy typu: "linux no default or ui configuration directive found" i trzeba bylo recznie podmieniac nazwy z "iso" na "sys".
Ps Sorki za brak polskich znakow, ale wlasnie chcialem sobie przypomniec, jakie ja mam wlasciwie zarzuty do KDE. Pisze zatem z Minta 18.1 KDE i niby polski sie zainstalowal w pelni (ale widac nie do konca), kodekow zainstalowac nie moge, a panel ustawien systemowych skapy i dla mnie malo intuicyjny. Nie wiem czy kwestia instalacji jezyka to skutek korzystania z live cd, czy jednak buildu. Graficznie jednak jest bajecznie, plynnie i o dziwo zuzycie zasobow systemowych nie jest duze.
Zemana AntiLogger+SS Premium+Shadow Defender+Dashlane+StartupStar+Keriver 1-Click Restore Free