Dbajcie o swoje dane...zanim je stracicie!
#1
Dziwnym...i szczęśliwym chyba trafem...na DI pokazały się niemal w tym samym czasie 3 ciekawe artykuły związane z ochroną naszych danych. Poniżej krótkie cytaty zachęcające do zgłębienia tematu

Badanie/eksperyment Kaspersky Lab na temat reakcji emocjonalnych i fizjologicznych użytkowników na utratę danych - "Ludzie nie zdają sobie sprawy, jakie znaczenie mają dla nich ich dane, dopóki nie jest za późno"
Cytat:Podczas badania respondenci zgodzili się, że dane, które są dla nich najcenniejsze ze względów osobistych (prywatne i intymne zdjęcia oraz własne filmy), stanowiły jednocześnie rodzaj danych, których utrata była dla nich najbardziej bolesna. Jednak utrata danych uznawanych za mniej ważne również okazała się zaskakująco traumatycznym zdarzeniem. Na przykład wiele osób postrzega utratę danych kontaktowych za niezwykle przykre doświadczenie, zaliczając je do pierwszej trójki, jeśli chodzi o rodzaje informacji, których utrata spowodowałaby największą przykrość, mimo że dane kontaktowe zwykle znajdują się na niższych pozycjach pod względem znaczenia.
Tym samym badanie ujawniło sprzeczność między znaczeniem, jakie ludzie przypisują swoim danym, a rzeczywistą przykrością, jakiej doświadczają w momencie utraty informacji, których początkowo nie uważali za tak istotne.
W ramach badania przeprowadzonego we współpracy z psychologami z Uniwersytetu w Würzburgu mierzono fizyczne reakcje uczestników na utratę danych w serii trzech eksperymentów. Spodziewając się znacznie silniejszych reakcji na utratę istotnych danych, psychologowie z zaskoczeniem odkryli, że uczestnicy wykazywali oznaki smutku również wtedy, gdy utracili mało istotne – ich zdaniem – dane.
Podczas testów psychologowie dokonywali pomiaru aktywności elektrodermalnej (zmian w gruczołach potowych skóry). O ile respondenci mieli największą tendencję do oblewania się potem, gdy sądzili, że utracili istotne dane, poziom potliwości nie był znacząco niższy, gdy myśleli, że strata dotyczyła mało istotnych danych.
Ten sam schemat zidentyfikowano podczas dwóch innych eksperymentów. Na przykład podczas symulacji utraty ważnych danych wśród uczestników odnotowano spadek temperatury czubka nosa. Ten fizyczny wskaźnik stresu wskazywał, że badanych dosłownie przeszył zimny strach. Jednak spadki temperatury czubka nosa zarejestrowano również wtedy, gdy badani sądzili, że utracili mało istotne dane, a różnica między tymi spadkami nie była tak znacząca, jak spodziewali się psychologowie. Podobnie podczas pomiaru systematycznych obserwacji twarzy okazało się, że wyraz smutku na twarzy występował w przypadku symulacji utraty zarówno istotnych, jak i mało ważnych danych.

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


Przykre konsekwencje przechowywania danych w chmurze w artykule "Myśl, zanim klikniesz! Przechowywanie danych w chmurze i płynące z tego konsekwencje".

Cytat:erwis Docs.com firmy Microsoft, podobnie jak Dysk Google, czy Dropbox, służy do prezentacji dokumentów Word, Excel, PowerPointa czy PDF. Z tą jedną różnicą, że w chmurze Microsoftu wgrane dokumenty są domyślnie dostępne publicznie, dopóki samemu się tego nie zmieni.
Dziś korzystanie z zapisu danych w chmurze to nic nadzwyczajnego. Ale czy nie jesteśmy zbyt naiwni umieszczając poufne dane na publicznych serwerach? Może warto jednak poświęcić kilka sekund, aby rozważyć, co się stanie gdy już klikniemy przycisk „ok”, a nasze informacje staną się dostępne dla milionów użytkowników?
Wszyscy codziennie jesteśmy zasypywani pojawiającymi się komunikatami i ostrzeżeniami, które pytają nas, czy naprawdę jesteśmy pewni tego, co zamierzamy zrobić. Dlatego trudno jest odróżnić wartościowe informacje od zwykłego spamu i przez to uśpiona została nasza czujność - nie myślimy już o tym jakie ryzyko niesie za sobą kliknięcie opcji "Nie pokazuj tej wiadomości ponownie". I tak też zapewne stało się w przypadku użytkowników Docs.com. Gdy na początku użytkowania, Microsoft poinformował ich o upublicznianiu dokumentów, automatycznie zaznaczyli "Nie pokazuj tej wiadomości ponownie" i nieświadomi zagrożenia, beztrosko korzystali z zalet przechowywania dokumentów w chmurze.

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


I a propos wykradanych danych - wiecie ile mogą kosztować takie dane na czarnym rynku? Poczytajcie w publikacji pt. "Karta kredytowa za pół dolara, czyli ile na czarnym rynku kosztują nasze dane".

Cytat:Numery kart kredytowych
Ważne numery kart można kupić już za około pół dolara. Jeśli karta kredytowa ma przypisane nazwisko, PIN i inne ważne informacje, to według analizy Fortinet jej cena może wzrosnąć do 2–2,5 dolara.
Konta bankowe
Konta bankowe są nieco trudniejsze do wyceny. Ogólnie można założyć, że wartość ważnego konta bankowego z dołączonymi danymi logowania różni się w zależności od kwoty na nim zgromadzonej. W zeszłym roku osadzona w więzieniu została osoba, która za sprzedaż danych z jednego konta pobierała… 10 dolarów. Rachunki te miały salda w wysokości od 100 do 500 dolarów, więc wypłaty środków (jeśli udało się je zrealizować) w porównaniu z inwestycją były stosunkowo wysokie.
W przypadku kont ze środkami przekraczającymi 20 tysięcy dolarów cena wzrastała do 70 dolarów w zamian za pełne dane logowania.
(...)
Dokumentacja medyczna
Ten przypadek jest znacznie ciekawszy, ponieważ rejestry medyczne mają wyższą wartość niż bardziej powszechne typy informacji finansowych. Obecnie kosztują od 10 do 20 dolarów za rekord, a informacje o ich wartości są szerzej dostępne i dokładniejsze w porównaniu do informacji o cenach za konto bankowe.
Konta Yahoo!
Kradzież danych użytkowników Yahoo! w 2013 roku była prawdopodobnie największą w historii, a przynajmniej największą, o której wiemy. Według różnych raportów hakerzy zdobyli wówczas około miliarda danych. Każda z trzech kopii całego skradzionego zestawu została sprzedana w cenie 300 tysięcy dolarów.

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości