Nie jestem ani wirusologiem, ani epidemiologiem, a nie lekarzem...mam jakieś pojęcie na temat biologii jako takiej z racji wykształcenia (liceum i studia) oraz zainteresowań szeroko pojętą nauką. Mam również krytyczny stosunek (nie krytykancki) do wielu rzeczy i często sam sobie zadaje pytania, bo to stawia kolejne zadania przed nami i każe sprawy analizować. W sytuacji jaka jest nie chodzi o różnice procentowe i statystyczne analizy - chodzi o zrozumienie pewnych mechanizmów, które epidemiami rządzą i ich skutkami dla nas, a właściwie celowy lub nie brak tego zrozumienia przez społeczeństwo nasze i w innych krajach. Nie można bagatelizować zagrożenia, bo sytuacja jak w świecie jest każdy widzi i niestety problemem się staje ich interpretowanie przez wypowiadających się szeroko ludzi, zwłaszcza polityków...ale nie ruszam tego tematu dalej
Testy mają sens wg mnie, bo są w stanie w założeniu odsiać od razu grupę ludzi z pozytywnym wynikiem i dalej wdrożyć wobec nich odpowiednie procedury. Reszta, która zostaje z wynikiem ujemnym bądź bez jakichkolwiek testów, wciąż jest potencjalną grupą chorych, bo z oczywistych względów wszyscy funkcjonujemy jako społeczeństwo i jesteśmy narażeni na kontakt. Z pewnością kolejne testy w tej grupie znów by wykryły kolejne osoby pozytywne, ale taki scenariusz to marzenia, bo nie jest to możliwe ze względów technicznych i organizacyjnych...przynajmniej na razie.
------------------
edit:
a propos statystyk
Testy mają sens wg mnie, bo są w stanie w założeniu odsiać od razu grupę ludzi z pozytywnym wynikiem i dalej wdrożyć wobec nich odpowiednie procedury. Reszta, która zostaje z wynikiem ujemnym bądź bez jakichkolwiek testów, wciąż jest potencjalną grupą chorych, bo z oczywistych względów wszyscy funkcjonujemy jako społeczeństwo i jesteśmy narażeni na kontakt. Z pewnością kolejne testy w tej grupie znów by wykryły kolejne osoby pozytywne, ale taki scenariusz to marzenia, bo nie jest to możliwe ze względów technicznych i organizacyjnych...przynajmniej na razie.
------------------
edit:
a propos statystyk
Cytat:"To za małe różnice, żeby wyciągać z nich daleko idące wnioski. Różnica na poziomie 100-200 przypadków cieszy, jest bardzo dobra, ale nie można z tego tytułu wyciągać daleko idących wniosków, że coś się poprawia. Nadal uważam, że na koniec tego tygodnia możemy mieć dobrych parę tysięcy przypadków zakażenia" - powiedział minister zdrowia Łukasz Szumowski w Porannej rozmowie w RMF FM, odpowiadając na pytanie Roberta Mazurka, czy mniejsza niż przewidywana wcześniej liczba zachorowań jest dobrym znakiem.
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"