06.04.2020, 16:30
@ichito w pełni rozumiem Twoją sytuację, ja nie mówiłem o tym, aby każdy wychodził, każdy coś robił itd. Nie nie, jeśli tak to zabrzmiało, to przepraszam bo nie to miałem na myśli i nie o takież też nieposłuszeństwo mi chodzi.
Porównajmy sobie ryzyko roznoszenia choroby:
1. Człowiek idący do sklepu (nawet w masce i rękawiczkach), stojący jak inni w długich kolejkach, dotykający (w rękawiczkach) przedmiotów w sklepie itd.
versus
2. Człowiek idący na rower / biegać, z dala od skupisk ludzkich, na solo, dla samego siebie.
Nie widze tu najmniejszego powodu do sądzenia, że ta aktywność komukolwiek w jakikolwiek sposób grozi.
Jasne, grupowe jakieś jazdy / biegi to w żadnym wypadku (a niektórzy tak robią - to już debilizm).
W kwestii nieposłuszeństwa miałem natomiast na myśli świadome wbijanie do lasu (także solo!).
Porównajmy sobie ryzyko roznoszenia choroby:
1. Człowiek idący do sklepu (nawet w masce i rękawiczkach), stojący jak inni w długich kolejkach, dotykający (w rękawiczkach) przedmiotów w sklepie itd.
versus
2. Człowiek idący na rower / biegać, z dala od skupisk ludzkich, na solo, dla samego siebie.
Nie widze tu najmniejszego powodu do sądzenia, że ta aktywność komukolwiek w jakikolwiek sposób grozi.
Jasne, grupowe jakieś jazdy / biegi to w żadnym wypadku (a niektórzy tak robią - to już debilizm).
W kwestii nieposłuszeństwa miałem natomiast na myśli świadome wbijanie do lasu (także solo!).