17.04.2020, 18:43
(16.04.2020, 09:24)lukasamd napisał(a):Nie, ale mam znajomych w okolicach Mediolanu, i nie chce scenariusza włoskiego.[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
A przy okazji szumu który uważam za coraz bardziej sztuczny (nie znam nikogo z wirusem, ani nikogo, kto kogoś takiego zna - a Wy?) wprowadza się serię nieprzyjemnych zmian:
W przypadku niskiej zachorowalności głosy negujące czy minimalizujące zagrożenie są oczekiwane, ale właściwe pytanie to nie jest "czy znasz kogoś?" tylko "czy znałbyś kogoś, jeśli nie byłoby restrykcji?". Zarówno zachorowalność, jak i śmiertelność mamy niższą niż w USA, Francji czy Włoszech, a surowe restrykcje wprowadzono u nas wcześniej. Można doszukiwać się korelacji.
Rozumiem i doceniam patrzenie na ręce władzy, trzeba pilnować, żeby nie rozpędzili się za daleko i nie wykorzystali okazji do zabetonowania się tu czy tam i to nie jest kwestia, która partia obecnie rządzi. Restrykcji nie można trzymać za długo, bo konsekwencje mogą być gorsze niż ten wirus. Mamy do czynienia z sytuacją nietypową i niezależnie, czy ufamy intencjom władzy w tej kwestii czy nie, warto krytykować złe posunięcia.
Ale argument "nie znam nikogo" brzmi dla mnie jak czysty negacjonizm.
Nie chciałbym wchodzić za bardzo w politykowanie, bo i to na forach technicznych nie służy ale podsumuje tylko link, który lukas wrzucił: ani mnie to nie dziwi, ani nie uważam, ze bez wirusowej zamieci zrobiliby co innego.
Człowiek, któremu zazdroszczą najlepszych pomysłów na sygnatury...