USA:Minneapolis Recydywa i zamieszki

[ichito]

Chyba jutro jadę do USA szukam wrażeń i się che wyżyć

Chyba nie wiesz, co mówisz? Pomijam oczywiście możliwości techniczne wynikające z epidemii. To nie jest film fabularny, który sobie zatrzymasz czy przyspieszysz, a jak się znudzisz to wyłączysz. Tam nikt nie pyta, jakie masz poglądy, skąd i po co przyszedłeś...zwyczajnie dostajesz po głowie albo od jednych albo od drugich.
A propos policji...tam jest inne prawo, więc i policja ma inne niż u nas uprawnienia. Poza tym jeszcze dochodzi problem niewolnictwa i segregacji rasowej, dzięki którym takie imperia budowały swoją potęgę...tak było kiedyś, tysiące i setki lat temu, i tak jest do tej pory, bo obydwa zjawiska mają się całkiem dobrze wciąż. W USA segregację zniesiono ok. 60 lat temu dopiero...100 lat po oficjalnym zniesieniu niewolnictwa...i do tej pory żyją ludzie, którzy w tamtych czasach nie mieli nic przeciw temu, żyli z tym, czerpali z tego korzyści i nawet wychowywali swoje dzieci w duchu rasizmu i segregacji. Żyją też ci, którzy byli tego ofiarami i też wciąż krzywdy pamiętają.
Tak, mam za złe bandyckie wybryki...też mi nie w smak zhańbienie Kościuszki...ale zaręczam Wam, że niewielu w ogóle wie, kim był dla nich i jakie zasługi ma dla walki o faktyczną...tę rasową również...wolność. Mnie to przeraża, bo rasizm się szerzy...szerzy się nacjonalizm...i szerzą się protesty już nawet w Europie.