Nie łudźmy się - postępowanie prokuratorskie będzie pewne prowadzone w kierunku Art. 267. § 1. i zakończy się pewnie szybkim umorzeniem.
Żaden prokurator nie będzie próbował czegokolwiek w kierunku zarzutów osób biorących udziału w tej wymianie danych. Co więcej, jestem przekonany, że nie będzie osobnego postępowania związanego z informacjami niejawnymi, bo politycy (a za nimi dziennikarze powtarzający te bzdury) już orzekli że to nie są informacje niejawne.
Ta narracja o "winie służb" jest chętnie propagowana, bo zrzuca ona brzemię odpowiedzialności z polityków. A w tym przypadku akurat naprawdę tak nie jest.
Żaden prokurator nie będzie próbował czegokolwiek w kierunku zarzutów osób biorących udziału w tej wymianie danych. Co więcej, jestem przekonany, że nie będzie osobnego postępowania związanego z informacjami niejawnymi, bo politycy (a za nimi dziennikarze powtarzający te bzdury) już orzekli że to nie są informacje niejawne.
Ta narracja o "winie służb" jest chętnie propagowana, bo zrzuca ona brzemię odpowiedzialności z polityków. A w tym przypadku akurat naprawdę tak nie jest.