Wondershare Time Freeze - wirtualizacja systemu
#21
po prostu filmik z funkcjami
Odpowiedz
#22
OK...dzięki Smile
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#23
Czyżby mieli Polski odział?

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Odpowiedz
#24
Faktycznie,szkoda tylko że jest opcja "kup" a na obrazku pisze FREEGrinGrinGrin
Odpowiedz
#25
Ja mam kluczyk z promo ale na Eng stronie jest jeszcze to promo
czy jest w nim coś takiego jak wykluczenie folderów?
Odpowiedz
#26
@Dozamet...a po co Ci wykluczenia folderów z dysku systemowego? Przecież to jego właśnie WTF ma chronić. Jest tylko opcja ochrony wybranych folderów (wirtualizacja lub pełna blokada dostępu).
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#27
Mi chodziło o takie coś jak w Shadow Defender ,że program jest włączony cały czas a dodaję do wykluczeń np.Folder Antyvriusa,Ważnych plików itp.Ale już nie aktualne bo mam Shadow Defender
Odpowiedz
#28
Mam licencję na ten program i może zadam głupie pytanie ile jest ważna licka ? Z góry dzięki za odpowiedź : :/
Odpowiedz
#29
ta licka jest na całe życie Tongue
Odpowiedz
#30
Z podziękowaniemSmile
Odpowiedz
#31
Używam go...niby ma chronić Master Boot Record lecz niestety Hitman i TDSSKiller po restarcie wykrył Bootkita...
ale jak masz AV to z tym progsem możesz robić co chcesz na kompie...
Ubuntu [13.10] [Unity] [x64]
Odpowiedz
#32
Zainstalowałem go jakiś czas temu, ale dzisiaj zrobiłem pierwszy test, oczywiście wersji 2. Uruchomiłem kilka stronek z różnym robactwem i po restarcie wygląda na to, że wszystko co zapisało się na dysku zostało usunięte w raz z restartem. Jednym słowem super progs.
Odpowiedz
#33
Używam WTF głównie do testów oprogramowania...na razie bez zastrzeżeń - wszystko co instaluję na wirtualu znika po restarcie. Sprawdzałem w plikach na dysku systemowym i w rejestrze. Jak widać spisuje się dobrze jako zabezpieczenie...w niektórych przypadkach trzeba dodać. W tej chwili, pomimo zastoju w rozwoju i dziwnej sytuacji "ogólnej" wygląda na to, że jedynym wirtualizerem "bullet-proof" jest Shadow Defender i chyba nikt mu nie zagrozi, choć wiem, że i Returnil robi wszystko, żeby przejść pozytywnie testy. Ostatnie testy na Wildersach są w wynikach dość zaskakujące dla Returnila, bo wersja płatna (RVS PE) testu nie przechodzi, ale darmowa (RSS Free) tak choć niestety częściowo. Testu nie zaliczyły też Wondershare Time Freeze i Toolwiz TimeFreeze który robi ostatnio sporo zamieszania na rynku wirtualizerów.

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#34
rafikrafiki napisał(a):Zainstalowałem go jakiś czas temu, ale dzisiaj zrobiłem pierwszy test, oczywiście wersji 2. Uruchomiłem kilka stronek z różnym robactwem i po restarcie wygląda na to, że wszystko co zapisało się na dysku zostało usunięte w raz z restartem. Jednym słowem super progs.

Uruchom jakiegoś TDLa, zobaczymy jak sobie poradzi Grin
Odpowiedz
#35
TDLa - a co to znaczyQuestion
Odpowiedz
#36
rafikrafiki napisał(a): TDLa - a co to znaczyQuestion

Np.

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Odpowiedz
#37
TDL to rootkit, zwany Alureon lub Olmarik. Opis:

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Odpowiedz
#38
Wygląda na fajnego stworkaWowale skanowaniem zajmę się za jakiś czas. Zresztą nie mam nic cennego w kompie, aby przejmować się takimi szkodnikami. Przy moim "Realtime" to paskudy mają mniejsze szanse na zagnieżdżenie, ale zawsze jest szansa na infekcje, bo nawet najlepsze zabezpieczenia przepuszczą jakieś paskudztwo.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości