05.01.2012, 16:03
nikitagorbaczow napisał(a):Szczególnie podziwiam osoby, które mają wysoką średnią i są... DO ŻYCIA. Jak to mówią do tańca i do różańca (np. Łukasz).
To niestety do mnie nie pasuje. Co prawda to nie wygląda tak, że siedzę i kuję, bo zawsze uważałem że to idiotyczna metoda, ale jestem "mało życiowy", bez ceregieli to przyznaję.
W pełni zgadzam się z tym, co napisałeś o "uczeniu" przez uczelnie (zresztą do szkół średnich to też nieźle pasuje) - tam jest namiastka tego co potrzebne, sporo naprawdę już nieistotnych pierdół oraz typowa pamięciówa, która w dobie powszechnej informacji jest jakim dinozaurem którego jakoś nikt nie jest w stanie przestawić do muzeum. Za dużo teorii, za mało praktyki, już nawet szkoda mówić o tym, co się stało w Polsce ze szkołami zawodowymi. Ciekawe gdzie my kiedyś znajdziemy dobrego elektryka, ślusarza czy murarza...