03.02.2012, 16:28
Wiem o tej wersji. Rutkowski mówił też że czuł zapach dziecka, a potem mówił że dziecko zostało zagryzione przez jakieś zwierzę w co nie chce mi się wierzyć. Może do rzeki wrzuciła, wiele było takich przypadków. Zastanawia mnie ta kurtka..
Nie ważne jak mocno uderzasz, ale jak mocny cios potrafisz przyjąć od życia i iść dalej. Ile możesz znieść i ciągle iść na przód! Tak się wygrywa. Użalanie się nad sobą nie przynosi rozwiązań.... !