01.12.2011, 14:36
nikitagorbaczow napisał(a):Tak swoją drogą, abstrahując od upodobań i przyzwyczajeń... Nie rozumiem po co korzystając z linuxa bawić się w winampa lub jakieś apsy Windowsowe, które mają dobrze działające odpowiedniki zaprojektowane specjalnie dla linuxa. A spotkałem się z wieloma takimi osobami, które muszą obejrzeć film/posłuchać muzyki w swoim ulubionym playerze i nie w innymOczywiście nie mam na myśli poważnych kolosów aplikacyjnych, lub oprogramowania własnościowego, z którego po prostu trzeba skorzystać przez jakieś wina.
Też tego nie kumam, ja ostatnio sporo testowałem odtwarzaczy wideo na debianie i skończyło się na nakładce do mplayera - smplayer. Wine to zło i tak pozostanie u mnie - Office wolę odpalić na wirtualnej bo lepiej działa albo się przełączyć na Win7. Mam tak gry, parę programów pod studia - nawet nie chcę się bawić w odpalanie spod wine - strata projektu by mnie zabiła.
Windows 10/11 Home x64 + Hard_Configurator + Windows Defender + router z firewall