04.12.2011, 13:29
Z mojego punktu widzenia bardziej funkcjonalny jest wirtualizer poprzez zamrożenie całego systemu, nie tylko poszczególnych jego elementów które mogę też nie wirtualizować dodając je do wyjątków np. program antywirusowy lub inną aplikację potrzebną w danym momencie.
Obecnie używam Shadow Defender , myślę że spełnia swoje zadanie znakomicie i w 100%, żadnych problemów, nic jak na razie się nie przedostało do systemu na którym uruchamiałem malware. Po restarcie laptopa było czysto, i to co sprzed zamrożenia systemu nietknięte.
Program zainstalowałem na próbę pod namową zacnegoIchtio , i został, bo jest tego wart.
Dodano: 04 gru 2011, 13:29
Dyskutujemy tylko o Sandboxach i Wirtualizerach , hips-y to osobny temat.
Obecnie używam Shadow Defender , myślę że spełnia swoje zadanie znakomicie i w 100%, żadnych problemów, nic jak na razie się nie przedostało do systemu na którym uruchamiałem malware. Po restarcie laptopa było czysto, i to co sprzed zamrożenia systemu nietknięte.
Program zainstalowałem na próbę pod namową zacnegoIchtio , i został, bo jest tego wart.
Dodano: 04 gru 2011, 13:29
andrzej76 napisał(a):Osobiście jakoś wolę tradycyjne hipsy
Dyskutujemy tylko o Sandboxach i Wirtualizerach , hips-y to osobny temat.