20.07.2012, 01:04
Wczoraj ostatni raz zabawiłem z Comodo. Potrzebowałem firewalla na szybko - poprawnie zainstalowany uruchomił się i w głównym GUI otrzymałem informację, że wymagane jest ponowne uruchomienie komputera. Po ponownym uruchomieniu - zawieszki systemu i totalny brak sieci (instalacja bez zmian DNS). Usunięcie programu nie pomogło, a wręcz przysporzyło problemów, bo sieci dalej nie było mimo popranej konfiguracji. Przywracanie systemu się nie powiodło, a czarny ekran przed pojawieniem się napisu "Zapraszamy" wcale nie ułatwia mi kończenia pracy dyplomowej... Dobrze, że instalacja była przeprowadzona na stacjonarce. Nawet tryb awaryjny nie zaskakuje :S
SpyShelter Firewall