18.09.2012, 19:53
Dzisiaj była jazda w autobusie... były dwie chinki (jak na moja miejscowosc to cos nadzwyczajnego) i akurat mnie poprosily o pomoc. Na poczatku za bardzo ich nie zrozumialem, cos mówiły o bilecie. A kierowca
,,return to bilet?" a Chinki
,,return to bilet?" a Chinki