18.09.2012, 22:21
Kiedyś byłem na meczu decydującym o tytule mistrzowskim - faworyci prowadzili 2-0 do 85 minuty
Później szybki zwrot akcji i jest 2-2 w niecałe 5 minut!!
Później 3-2, ale sędzia (słusznie) nie uznaje bramki....Chwilę później 2-3 i jest po wszystkim!!
Kamil , to są dopiero emocje
Do dzisiaj to był najlepszy mecz, jaki widziałem na żywo, a minęło już 15 lat....
Później szybki zwrot akcji i jest 2-2 w niecałe 5 minut!!
Później 3-2, ale sędzia (słusznie) nie uznaje bramki....Chwilę później 2-3 i jest po wszystkim!!
Kamil , to są dopiero emocje
Do dzisiaj to był najlepszy mecz, jaki widziałem na żywo, a minęło już 15 lat....