16.12.2012, 11:40
Adi Cherryson napisał(a):Ciekawa recenzja.
Szkoda, że nie mogę cofnąć się w czasie o jakieś 10 lat, gdy moje dzieci były małolatami. Teraz jeden syn ma 23 lata, a drugi 18. Trudno im coś zablokować. Wychowali się na internecie i jako rodzic im na to zezwoliłem. Jestem facetem po przejściach z innej epoki. Tanie wino kształtowało moje podejście metafizyczne do życia. Żona moja była bardzo purytańska i konsekwentna, więc nie pozwalała na żadne wybryki dzieciom.
Ale w końcu trzeba je puścić na wolność. Im szybciej, tym lepiej. Jako rodzice zadajcie sobie pytanie: jak bardzo i do jakiego czasu chcecie chronić swoje dzieci? Czy nie jest lepiej zamiast takiej kontroli zezwolić i szczerze porozmawiać. Zabrania się zabraniać! Młode osoby w wieku buntu zawsze źle reagują na jakieś zakazy.
McAlex napisał(a):Oprogramowanie firmy Symantec przeznaczone do kontroli treści odwiedzanych przez młodych klientów zostało skonstruowane tak by bez podania hasła do Norton Account nie dało się go wyłączyć czy odinstalować. Podobnie jest z konfiguracją. Bez znajomości danych nie można niczego zmienić.
To trzeba chyba przetestować w praktyce. Obyś się nie zdziwił...
Szczerze polecam obejrzenie dokumentu pod tytułem "Nadopiekuńczy rodzice. Dzieci spod klosza.", świetnie on pokazuje, do czego są zdolni aktualni rodzice, chcą kontrolować wszystko. Nikt nigdy nie kontrolował moich poczynań w internecie i jakoś nie wyrósł ze mnie zboczeniec i degenerat. Ponadto młody człowiek, jak nie dostanie się na daną stronę w domu, to dostanie się w innym miejscu albo na innym urządzeniu, nie można wszystkiego nadzorować.