07.05.2013, 17:57
lukasamd napisał(a):Śmiać się można z tej dużej grupy, która idzie na np. psychologię, socjologię i podobne byleby mieć jakieś studia... nie mówię o osobach, które czują się "do tego powołane".
A trzeba się zastanowić dlaczego idą byle gdzie, aby tylko zdobyć te "mgr" przed nazwiskiem? Dlatego, że w Polsce wciąż pokutuje przekonanie, że lepszy mgr z filozofii niż konkretny fach w ręku.