04.02.2012, 22:56
Dzisiaj postanowiłem sprawdzić jak duży postęp dokonał się w Firefoxie w ciągu tego ostatniego roku w kwestii użycia pamięci.
Bardzo prosty sposób - otworzenie ogromnej ilości zakładek "na chama" (o ile uda się), potem zamknięcie wszystkich oprócz ostatniej, przełączenie jej na Google i po 1-2 minutach sprawdzenie jak wygląda kwestia użycia pamięci. Testowałem więc raczej zarządzanie pamięcią, aniżeli chwilowe użycie na pojedynczych zakładkach. Naprawdę nie wiem ile ich było, ale musiało być sporo. Na prawie każdej stronie było nieco grafiki, nieco js, były również otwarte karty z filmami z youtube. Oto wyniki:
Jak widać, szczytowo dwa procesy Firefoxa wzięły ~4,2 GB RAMu- kart naprawdę musiało być sporo (tak to jest jak się jak debil używa przycisku w rolce). Po zamknięcie wynik ustabilizował się dla podanego 243 MB dla głównego procesu i 27 MB do obsługi wtyczek. Moim zdaniem zrobiono wręcz gigantyczną robotę - po pierwsze, przeglądarka nie wysypała się przy otwieraniu tylu kart, po drugie, nie wysypała się przy ich zamykaniu (chwilowy "freez" był, acz bez komunikatu o braku odpowiedzi, więc nie zaliczam tego jako problem), a i zwolniło znakomitą większość pamięci. Maksymalne użycie CPU przez Firefoxa dobiło do 25%, więcej nie było w żadnym momencie.
Dodam jeszcze, że aktywne było 10 rozszerzeń (w tym dosyć ciężki Firebug) oraz 4 pluginy (Flash, Silverlight, Sumatra, Windows Live Gallery).
Ode mnie Mozilla ma plus
Bardzo prosty sposób - otworzenie ogromnej ilości zakładek "na chama" (o ile uda się), potem zamknięcie wszystkich oprócz ostatniej, przełączenie jej na Google i po 1-2 minutach sprawdzenie jak wygląda kwestia użycia pamięci. Testowałem więc raczej zarządzanie pamięcią, aniżeli chwilowe użycie na pojedynczych zakładkach. Naprawdę nie wiem ile ich było, ale musiało być sporo. Na prawie każdej stronie było nieco grafiki, nieco js, były również otwarte karty z filmami z youtube. Oto wyniki:
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
Jak widać, szczytowo dwa procesy Firefoxa wzięły ~4,2 GB RAMu- kart naprawdę musiało być sporo (tak to jest jak się jak debil używa przycisku w rolce). Po zamknięcie wynik ustabilizował się dla podanego 243 MB dla głównego procesu i 27 MB do obsługi wtyczek. Moim zdaniem zrobiono wręcz gigantyczną robotę - po pierwsze, przeglądarka nie wysypała się przy otwieraniu tylu kart, po drugie, nie wysypała się przy ich zamykaniu (chwilowy "freez" był, acz bez komunikatu o braku odpowiedzi, więc nie zaliczam tego jako problem), a i zwolniło znakomitą większość pamięci. Maksymalne użycie CPU przez Firefoxa dobiło do 25%, więcej nie było w żadnym momencie.
Dodam jeszcze, że aktywne było 10 rozszerzeń (w tym dosyć ciężki Firebug) oraz 4 pluginy (Flash, Silverlight, Sumatra, Windows Live Gallery).
Ode mnie Mozilla ma plus