24.09.2013, 20:05
Łukaszu...
Jeśli zauważasz, że coś jest nie tak z Tobą, ale nie wiesz jeszcze co, to zgłoś się do specjalisty-psychiatry. Ale dobrego. Ja akurat swojej nie polecam, bo mnie ciśnie za każdym razem gdy jestem u niej i jestem traktowany lekceważąco. Nie chce mi się zmieniać bo i tak w Lublinie znajdę nowego psychiatrę.
Jeśli nie ma czasu na wizytę u lekarza, zadzwoń (lub poproś rodzinę, ale to będzie trudne) na pogotowie ratunkowe.
Wiem co się szykuje, sam to przeszedłem a raczej przeżyłem. Nie będę Ci truł głowy jakie to życie jest fajne i cudowne. Życie to rzecz w porządku, ale nie można z nim tak gwałtownie się obchodzić.
Jeśli zauważasz, że coś jest nie tak z Tobą, ale nie wiesz jeszcze co, to zgłoś się do specjalisty-psychiatry. Ale dobrego. Ja akurat swojej nie polecam, bo mnie ciśnie za każdym razem gdy jestem u niej i jestem traktowany lekceważąco. Nie chce mi się zmieniać bo i tak w Lublinie znajdę nowego psychiatrę.
Jeśli nie ma czasu na wizytę u lekarza, zadzwoń (lub poproś rodzinę, ale to będzie trudne) na pogotowie ratunkowe.
Wiem co się szykuje, sam to przeszedłem a raczej przeżyłem. Nie będę Ci truł głowy jakie to życie jest fajne i cudowne. Życie to rzecz w porządku, ale nie można z nim tak gwałtownie się obchodzić.