15.10.2013, 22:56
Ja sam nie wiem co o tym myśleć... zmienia się jak w kalejdoskopie. Może trzeba dać zadziałać Wujkowi Czasowi? Tylko co, jeżeli zadziała on na niekorzyść...
Jeszcze niedawno wszystko było proste - nieco żartem, nieco serio jednak ten tekst jaki się pojawił w tym temacie ma nieco racji do pewnego momentu (przynajmniej w wypadku nerdów): "all you need is comp"... ale jak już się poczuje, jak się zacznie o kogoś martwić... moje życie już podzieliło się na dwa etapy. Przed tą znajomością, bardziej bym je nazwał obecnie wegetacją, oraz po jej nawiązaniu... zupełnie inne spojrzenie na własne życie, na świat i na przyszłość.
Ehh, a to ponoć właśnie kobiety mają dylematy, problemy, ponoć one są bardziej uczuciowe.
Jeszcze niedawno wszystko było proste - nieco żartem, nieco serio jednak ten tekst jaki się pojawił w tym temacie ma nieco racji do pewnego momentu (przynajmniej w wypadku nerdów): "all you need is comp"... ale jak już się poczuje, jak się zacznie o kogoś martwić... moje życie już podzieliło się na dwa etapy. Przed tą znajomością, bardziej bym je nazwał obecnie wegetacją, oraz po jej nawiązaniu... zupełnie inne spojrzenie na własne życie, na świat i na przyszłość.
Ehh, a to ponoć właśnie kobiety mają dylematy, problemy, ponoć one są bardziej uczuciowe.