30.10.2013, 22:29
A u mnie coraz lepiej. Już nie jestem anorektykiem (byłem nim od urodzenia). Rok temu ważyłem 50 kg. Dziś około 65. Cel to 75 kg do konca 2013. Jem teraz 10 kanapek dziennie, wcześniej 4.
Także wziąłem się za poprawienie kondycji. 3 miechy temu po przejściu kilometra byłem spocony jak mysz, bolały mnie nogi, a ręce miałem takie słabe, że nie mogłem zrobić 10 pompek. Dziś robię 50.
Także wziąłem się za poprawienie kondycji. 3 miechy temu po przejściu kilometra byłem spocony jak mysz, bolały mnie nogi, a ręce miałem takie słabe, że nie mogłem zrobić 10 pompek. Dziś robię 50.
Nie ważne jak mocno uderzasz, ale jak mocny cios potrafisz przyjąć od życia i iść dalej. Ile możesz znieść i ciągle iść na przód! Tak się wygrywa. Użalanie się nad sobą nie przynosi rozwiązań.... !