09.11.2013, 20:46
lukasamd napisał(a):Podzielę się czymś z wami.
To nie jest proste, ale zrobiłem to, napisałem, wyrzuciłem z siebie... I jest mi lepiej.
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
Takiego jak tam mnie nie znacie.
Może poznacie podczas zlotu. Mam nadzieję.
Dzięki za wpis. U mnie jest niestety podobnie i - uważając po twoim wpisie - jestem jeszcze w gorszym bagnie i od kilku miesięcy w fazie swoistego ''detoksu'' od pewnych rzeczy które za bardzo absorbowały moje ostatnie 5 lat. Co dalej robić to nie wiem, nie mam również ''tej osoby'' jeśli wiesz o czym piszę... jest to taki marazm i nie wiem co robić, tzn. wiem ale tylko w 20%, na dodatek mam taki mur wewnętrzny i nie mogę się otworzyć bo nie mam tak naprawde do kogo. Jednocześnie troszkę szkoda że nie napisałeś co dokładnie myślałeś i robiłeś po uświadomieniu sobie tych błędów i co zrobić aby wreszcie zburzyć ten mur. Przydałoby się to mi, bo marazm zaczął być uzależniający na swoją modłę i obawiam się dalszego dreptania w nim. (Może być na PW, jeśli wolisz tam)
Na temat pewnych rzeczy... nadrabiam filmami, niektóre są naprawdę niezłe i życiowe.
Nie ważne jak mocno uderzasz, ale jak mocny cios potrafisz przyjąć od życia i iść dalej. Ile możesz znieść i ciągle iść na przód! Tak się wygrywa. Użalanie się nad sobą nie przynosi rozwiązań.... !