30.12.2013, 14:45
Uważajcie na psychologów i psychiatrów.
Miałem test osobowości na 300 pytań prawda-fałsz (pytania w stylu "chciałbym zostać śpiewakiem", "gdy spaceruję, liczę lampy uliczne, płyty chodnikowe"), w karcie wpisali mi "afekt depresyjny", "wypowiada urojenia o treści depresyjnej".
Generalnie trzeba uważać co się mówi.
Miałem test osobowości na 300 pytań prawda-fałsz (pytania w stylu "chciałbym zostać śpiewakiem", "gdy spaceruję, liczę lampy uliczne, płyty chodnikowe"), w karcie wpisali mi "afekt depresyjny", "wypowiada urojenia o treści depresyjnej".
Generalnie trzeba uważać co się mówi.