30.09.2012, 08:49
Mi się również nie podoba to określenie - widzę tu marketingowe zagranie i cel w kierunku "byleby sądzili, że jest to co u innych". Po co, to nie wiem, bo Comodo ma swoje rozwiązanie i nazywanie go niepoprawnie nie jest za bardzo na miejscu. Jeżeli aplikacja nie jest znana i w efekcie tego obniża się jej uprawnienia / wirtualizuje to co ma wspólnego z analizą jej zachowania? Z góry zakładamy, że może być "be" i tak ją traktujemy, a nie dopiero wtedy, gdy zacznie robić coś dziwnego.
Druga rzecz, wcale bym się nie cieszył gdyby tam był prawdziwy bloker behawioralny, a to dlatego, że pakiet na 100% zrobiłby się o wiele cięższy. Przecież to wymaga ciągłego analizowania procesów, nawet odrzucając część "na pewno zaufanych", to narzut jest duży. Przypomina mi się tu Panda i jej analizowanie zachowań, które mocno daje w kość, a też przecież potrafi być zawodne.
Druga rzecz, wcale bym się nie cieszył gdyby tam był prawdziwy bloker behawioralny, a to dlatego, że pakiet na 100% zrobiłby się o wiele cięższy. Przecież to wymaga ciągłego analizowania procesów, nawet odrzucając część "na pewno zaufanych", to narzut jest duży. Przypomina mi się tu Panda i jej analizowanie zachowań, które mocno daje w kość, a też przecież potrafi być zawodne.