12.03.2015, 03:39
Tak Gieniu to już był FSO 1500...kurde, to było auto...jak sobie przypomnę, to nawet umiałem gaźnik rozebrać, dysze wyczyścić, wymienić pływak, wyregulować na słuch wolne obroty, naprawić rozdzielacz napięcia...teraz otwieram maskę i umiem tylko nalać olej i ewentualnie obsłużyć resztę płynów...aha no i akumulator umiem sobie wymienić
Miquell napisał(a):No i ta rodząca się z czasem zdrowa hipokryzja, gdy pouczasz innych, by jeździli wolno i ostrożnie, która pęka niczym bańka mydlana gdy sam siadasz za kierownicę - bezcenneTo jest kwintesencja naszego podejścia do kierowania autem...niby wiemy, co jest dobre i bezpieczne (przynajmniej większość), a potem za kółkiem budzi się w nas jakieś zwierzę, które na drodze potrzebuje "zapolować"
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"