15.12.2016, 08:01
Niekoniecznie. Jeżeli po technikum zdobędziemy pracę i/lub np. założymy firmę, to takie studia mają jak najbardziej sens - tylko to kwestia kierunków. Może ktoś stwierdzi, że warto się mu rozwijać na innej drodze, a może chce rozwijać umiejętności miękkie. Socjologia, psychologia, to są kierunki, na które sam bym obecnie poszedł, gdybym miał nieco wiecej czasu. Bo sporo rzeczy jakie można się na nich dowiedzieć okazuje się przydatnych niezależnie od zawodu. Zachowania, przewidywalność, umiejętność dobijania targu, analizowanie działań innych, czy nawet manipulacja. Co nam po IT-guru-nerdzie, skoro ten ani nie będzie znał zachowań ludzkich, ani nie będzie umiał się sprzedać, czy to podczas rozmowy kwalifikacyjnej czy nowemu kontrahentowi? Takich ludzi natomiast nie brakuje. Zamknięci w swoim światku, świetni w tym co robią, a zarazem kompletnie beznadziejni w przypadku pracy w grupie - taki np. dev nie ma w zasadzie szans awansu na leada, bo nie poradzi sobie z organizacją pracy i delegacją zadań na innych.
Moim zdaniem skończone studia (czy to techniczne, czy nie) mogą być dla pracodawcy dobre z trzech przyczyn: raz, bo mogą pokazać wytrwałość osobnika (zaocznie + praca, albo tym bardziej dziennie + praca - mam takiego znajomego i sobie radzi, a łatwo nie jest). Dwa, bo firma może "wymagać" odpowiedniego poziomu wykształcenia, ponieważ inni pracownicy go mają. To akurat mało sensowne, ale już coś takiego widziałem. Trzy - bo osoba po studiach to osoba bardziej przewidywalna, choćby tylko teoretycznie, ale jednak. Przeca idealny kandydat to taki, który jest młody/a, po skończoncyh studiach, po ślubie i już z dzieckiem powiedzmy 2-3 letnim.. wtedy wiadomo, że "raczej nic nie wyskoczy"
Moim zdaniem skończone studia (czy to techniczne, czy nie) mogą być dla pracodawcy dobre z trzech przyczyn: raz, bo mogą pokazać wytrwałość osobnika (zaocznie + praca, albo tym bardziej dziennie + praca - mam takiego znajomego i sobie radzi, a łatwo nie jest). Dwa, bo firma może "wymagać" odpowiedniego poziomu wykształcenia, ponieważ inni pracownicy go mają. To akurat mało sensowne, ale już coś takiego widziałem. Trzy - bo osoba po studiach to osoba bardziej przewidywalna, choćby tylko teoretycznie, ale jednak. Przeca idealny kandydat to taki, który jest młody/a, po skończoncyh studiach, po ślubie i już z dzieckiem powiedzmy 2-3 letnim.. wtedy wiadomo, że "raczej nic nie wyskoczy"