02.01.2017, 09:38
No panowie pojechaliście trochę emocjonalnie...ale się nie dziwię, bo przykład z Jeleniej Góry, gdzie giną dwie przypadkowe nastolatki zabite przez pijanego kierowcę, burzy krew z poczucia bezsilności. Nie ma kary adekwatnej dla takich sk***nów i mówię to całkiem świadomie jako facet po 50, który ma za sobą z dobre pół miliona przejechanych kilometrów i który widział wiele kretyńskich i koszmarnych zachowań kierowców na drodze.
Kto za to odpowiada?...pijany kierowca?...może pasażer, który z nim wsiada do auta i który musi niewątpliwie być świadomy, z kim jedzie? To nawet nie wina rodziców, bo co mogą wobec dorosłego faceta...to wina tolerowania w społeczeństwie siadania "po kielichu" i wina braku konsekwentnie wymierzanych surowych kar. Kara ma być nie tylko adekwatna, ale wymierzona szybko, żeby było wiadomo, z czego wynika...a prawo niestety zezwala, żeby takie sprawy przed sądem ciągnęły się latami.
Kto za to odpowiada?...pijany kierowca?...może pasażer, który z nim wsiada do auta i który musi niewątpliwie być świadomy, z kim jedzie? To nawet nie wina rodziców, bo co mogą wobec dorosłego faceta...to wina tolerowania w społeczeństwie siadania "po kielichu" i wina braku konsekwentnie wymierzanych surowych kar. Kara ma być nie tylko adekwatna, ale wymierzona szybko, żeby było wiadomo, z czego wynika...a prawo niestety zezwala, żeby takie sprawy przed sądem ciągnęły się latami.
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"