06.01.2018, 21:46
Nie mam takich rozkminek, może poza jednym - było więcej ludzkiej życzliwości i poczucia wspólnoty. Przez to, że nie można było splagiatować pracy dyplomowej, ludzie siedzieli w bibliotekach. A jak się kogoś poznało, to na dłużej - bo nie było wiadomo kiedy trafisz na kogoś interesującego. Teraz w czasach Tindera nie trzeba się starać o człowieka, bo jak nie on to zaraz trafi się następny. Karawana jedzie dalej.
Hejtowanie i stalkowanie to dwie najgorsze cechy internetowania.
Chyba jak to bywa z wynalazkami, na początku jest wielka nadzieja a potem moralny kac.
Hejtowanie i stalkowanie to dwie najgorsze cechy internetowania.
Chyba jak to bywa z wynalazkami, na początku jest wielka nadzieja a potem moralny kac.
1. Zawsze mam rację.
2. Jeśli nie mam racji, patrz pkt 1.
2. Jeśli nie mam racji, patrz pkt 1.