Takie sanki z metalowymi płozami...albo drewniane obite od spodu metalową taśmą...dobrze jest "przed sezonem" trochę szmatą przejechać i posmarować świeczką. To był patent na dobre zjazdy
A tak w ogóle to marzy mi się pojeździć na łyżwach...to trochę nie bardzo dla mnie, bo mam nieco spaprane kolana, ale każdego dnia widzę na niedalekim okresowo stawianym lodowisku dziesiątki ludzi, którzy sobie posuwają radośnie po lodzie i wtedy mnie żal ściska, że to ryzykowne. A kiedyś jeździłem namiętnie po kilka razy w tygodniu i to nie był żaden hokej czy jazda figurowa tylko zwykłe jeżdżenie i gonitwa z kolegami. Wszyscy w domu mi odradzają, ale kiedyś się wkurzę
A tak w ogóle to marzy mi się pojeździć na łyżwach...to trochę nie bardzo dla mnie, bo mam nieco spaprane kolana, ale każdego dnia widzę na niedalekim okresowo stawianym lodowisku dziesiątki ludzi, którzy sobie posuwają radośnie po lodzie i wtedy mnie żal ściska, że to ryzykowne. A kiedyś jeździłem namiętnie po kilka razy w tygodniu i to nie był żaden hokej czy jazda figurowa tylko zwykłe jeżdżenie i gonitwa z kolegami. Wszyscy w domu mi odradzają, ale kiedyś się wkurzę
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"